726. JAK DBAĆ O OCZY Z HYLO CARE

Jestem ciekawa jak dbacie o swoje oczy? Jak zadałam to pytanie moim znajomym to odpowiedź za każdym razem zaskakiwała mnie bardziej. Jedni mówią, że noszą okulary. Inni odpowiadają, że przecież wzrok mają dobry to o co mają dbać? Chciałabym Wam powiedzieć, że niezależnie od tego jak widzicie należy dbać o oczy! Osobiście spędzam mnóstwo czasu przed komputerem. Całe poranki i wieczory klikam, piszę teksty na różne portale internetowe, przygotowuję wpisy i recenzje. Moje oczy całkiem mocno na tym cierpią. Do tego pieką, są suche, przewrażliwione, a czasami mam okropne uczucie piasku! Dziś opowiem Wam o produktach, które każdy z nas powinien mieć w swojej szafie. Tak, na wypadek gdyby chciał profilaktycznie je zastosować!




NAWILŻAJĄCE KROPLE DO OCZU HYLO CARE
Panicznie boję się czegokolwiek, co trzeba sobie zaaplikować do oka. Nigdy sama nie umiem użyć kropli do oczu i mam od tego swoich ludzi. No cóż, taka już jestem. Niemniej jednak mam od pewnego czasu tzw. suchość oka. Ciężko się nawet mruga, co powoduje u mnie straszny dyskomfort. Wypróbowałam krople Hylo Care i już od samego początku je polubiłam. Oczywiście nadal potrzebuję kogoś do pomocy, ale to stało się już moim wieczornym rytuałem. Bardzo wygodna buteleczka znacznie ułatwia aplikację kropli - wystaczy jedynie nadusić na spód butelki. Pompka nie zaciąga powietrza, a więc jest naprawdę czyściutka i bez zanieczyszczeń. Same krople nie posiadają żadnych konserwantów.  Produkt ten możecie stosować przez 6 miesięcy od pierwszego otwarcia. Same krople świetnie nawilżają oko, sprawiają, że mogę pracować bez mrugania co sekundę!


MAŚĆ DO OCZU VITA POS 
O ile z kroplami do oczu miałam już styczność, tak maść jest dla mnie nowością, odrobinę bardziej problematyczną. Nie miałam pojęcia jak się zabrać za nałożenie tego cuda na oko. Zacznę może od tego, że stosuję tę maść na noc. Aplikuję ją w okolicach dolnej powieki i po prostu idę spać. Nocą nie czuję żadnej różnicy, natomiast kiedy się budzę jest o niebo lepiej. Maść zawiera witaminę A. Dzięki tej malutkiej tubce raz na zawsze pożegnamy się z zespołem suchego oka. Rano nie ma mowy o sklejonych powiekach i uczuciem piasku pod powiekami. Wstaję pełna energii, ze świeżym spojrzeniem na świat. Ta maleńka tubka ma długą przydatność do użycia, bo aż 6 miesięcy, nie zawiera konserwantów i warto ją mieć na stoliku nocnym. Z tego co mi wiadomo cena nie przekracza 30 złotych. 



MASKA NA OCZY POSIFORLID
Zapalenie brzegów powiek jest bardzo popularne. I dziwne, że rzadko kto wie jak to leczyć. Zresztą co ja będę dużo opowiadać- sama nie miałam pojęcia. Rozgrzewająca maska na oczy może nam bardzo pomóc, kiedy nasze oczy są zmęczone, kąciki oka zaczerwienione, wszystko jest nieostre, albo pojawia się jęczmień. Co ciekawe maska ta rozgrzewa się sama, o czym nie miałam bladego pojęcia. 7 minut dwa razy dziennie pozwoli rozprawić się z nieprzyjemnymi objawami zapalenia powiek. To cudo można użyć aż 90 razy, więc nie jest to jakaś jednorazówka. Jeśli macie chwilkę czasu możecie zajrzeć na stronę internetową Posiforlid i tam obejrzeć film instruktarzowy dotyczący stosowania tej maski!