792. BJöRK, CZYLI NOWOŚĆ MARKI FABIOLA

 Nie wiem, czy istnieje jeszcze ktoś, kto nie zna marki Fabiola. Ja znam ją od samego początku, kiedy Krystian dopiero zaczął projektować swoje torebki. Jestem pełna podziwu jak marka się rozwinęła, zyskała zaufanie klientów i stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce. Rozpiera mnie duma, że mamy w naszym kraju tak zdolnych ludzi!

Dziś chciałabym Wam pokazać stylizację, do której wykorzystałam najnowszy model torebki Fabiola, mianowicie Björk. Podoba mi się niej to, że jest bardzo miękka i z łatowścią spakujemy ją w podróż. Do tego możemy wybrać sobie dowloną personalizację. Mój model posiada grawer z inicjałami, ale widziałam też, że dziewczyny stawiały na swój znak zodiaku, albo złote litery, układające się w imiona czy też ksywki. I chociaż sama dość rzadko chodzę ubrana w czerń, to jednak torebka sprawiła, że wybrałam ją jako motyw przewodni. Całość ożywiłam kolorowymi dodatkami - zielonym golfem i pomarańczową czapką. W ramach eksperymentu wypróbowałam też wersję z czapką z daszkiem. Która wypadła lepiej?


791. PAKUTEN - NOWOŚĆ W MOJEJ GARDEROBIE

 Sklep Pakuten znalazłam w internecie stosunkowo niedawno. Dziewczyny zawsze pokazywały stamtąd świetne, dresowe komplety, czy sukienki, których najzwyczajniej w świecie zawsze mi brakuje. No i nie ukrywam, że pchnięta ciekawością zajrzałam na tę stronę. Zajrzałam i przepadłam. Kolekcja jest po prostu bajeczna, a wzorów i modeli tyle, że nawet nie wiedziałam do końca ma co się zdecydować. Muszę Wam też wspomnieć o cenach, ponieważ Pakuten ma naprawdę niskie ceny. Nie spodziewałam się, że za 100 złotych dostanę świetnej jakości dres, który dodatkowo świetnie wygląda. 

No i jak już pewnie wywnioskowaliście mój wybór padł właśnie na dres. Karmelowy kolor, bluza z kapturem, delikatne, złote logo i wygodne spodnie ze ściągaczem. Nie żałuję tego wyboru, ponieważ komplet jest bardzo wygodny i prezentuje się idealnie. Jeśli coś Wam mogę doradzić to starannie wybierajcie rozmiary i na pewno będziecie zadowolone. Ja dorzuciłam czapkę, długą kurtkę i wygodne buty. Deszczowy dzień okazał się nie być takim strasznym jak się na początku wydawało. 


790. WIOSENNA ENERGIA Z GOODLOOKIN

 Czas chyba na mały powiew wiosny! Wiem, że moje stylizacje zahaczają jeszcze odrobinkę o te zimowe, ale ostatnio pogoda lubi nam płatać niemałe figle. Dlatego też z przyjemnością publikuję zdjęcia w kurteczkach, czy płaszczykach. Mam nadzieję, że to Wam nie przeszkadza, bo przecież ani Wy ani ja nie lubimy marznąć, prawda? Zresztą ja jestem takim zmarzluchem, że rano noszę jeszcze szalik do pracy, nigdy nie zapominam też o czapce i podkoszulce. Nic na to nie poradzę, po prostu lubię ciepełko!