620. ORIENT TIME

Ava Laboratorium przygotowało fantastyczną linię Orient Time, którą miałam okazję przetestować. Lubię nowe kosmetyki, bo moja skóra po pewnym czasie przyzwyczaja się do tych, które używam bez przerwy, a przecież jakaś zmiana zawsze się przyda. Dzięki temu widzę lepsze działanie niektórych produktów. Na dziś przygotowałam dla Was recenzję czterech kosmetyków, które polubią kobiety lubiące wysokiej jakości kosmetyki do twarzy. To co, jesteście gotowe? Zacznijmy więc od pudełeczek, bo są naprawdę piękne!


619. JESIENNE DODATKI

Tak bardzo się cieszę, że nadeszła jesień. Wyciągnęłam już z szafy ciepłe sweterki, bluzy, kurtki i płaszczyki. Oj, jak ja lubię jesienne stylizacje. A szczególnie, kiedy mogę je wykończyć niebanalnymi dodatkami. I dzisiaj, mimo tego, że panterkowa spódnica przyciąga uwagę, to jednak botki i kapelusz skradły moje serce.
Bordowe botki to był mój must have tego sezonu. Długo nie musiałam szukać, ponieważ propozycje marki BigStar na sezon jesień/zima są naprawdę genialne. Koniecznie zajrzyjcie na stronę www, do zakładki nowości, bo każdy znajdzie tam coś dla siebie! Botki są wygodne, cieplutkie i niezwykle stabilne, także imprezowe wyjścia w tych butach nie będą żadnym problemem. Spójrzcie też jak pięknie komponują się z panterkową spódnicą!
Drugą, jesienną nowością jest czarny kapelusz fedora - Indy. Chyba nikogo nie muszę przekonywać, że najlepsze kapelusze znajdziecie u Kasi w HatHatowni? Noszą je gwiazdy, influencerzy, noszą je wszyscy Ci, którzy chcą się poczuć stylowo. I co więcej - obecnie kupicie go w bardzo atrakcyjnej cenie: 99 złotych! 100% bawełny i prawdziwa, ręczna robota. Co więcej, w zamówieniu możecie określić rozmiar kapelusza, by był stworzony specjalnie dla Was! Ja niestety mam bardzo dużą głowę, więc wszystkie "standardowe" rozmiary są dla mnie za małe. A tutaj trafiłam idealnie! No cóż, nie będę już Wam dłużej opowiadać - obejrzyjcie w końcu stylizację, którą dla Was przygotowałam.


618. MOM JEANS

Jakiś czas temu nie wyobrażałam sobie, że mogę założyć spodnie w stylu mom jeans. Nie byłam do nich przekonana i czułam się nieswojo, gdy tylko mierzyłam je w sklepie. Podobno trzeba do wszystkiego dojrzeć i właśnie tak było w tym przypadku. Kiedy w końcu postanowiłam, że je kupię to okazało się, że doskonale się w nich czuję i mogłabym je nosić bez przerwy. Kolejną nowością są szalone, czerwone buty! Sami powiedzcie, że nie da się od nich oderwać wzroku. Jeśli któraś z Was zastanawia się, czy są wygodne to bez wahania odpowiadam TAK! 8 godzin w pracy nie stanowi w nich żadnego problemu. No i wyglądają naprawdę genialnie! 


617. CAUDALIE DO TWARZY

Pewnie już zdążyliście się przyzwyczaić, że o kosmetykach Caudalie piszę w samych superlatywach. Dziś szczerze mogę przyznać, że ta marka stoi u mnie na pierwszym miejscu. Każdy produkt jest starannie przygotowany, ma świetny skład, niesamowicie pachnie, ale przede wszystkim naprawdę działa. Jak dla mnie to jest wyznacznik tego, że kosmetyk jest po prostu dobry! Wiecie jak to jest - wszyscy piszą na opakowaniach cuda, ale jeśli nie ma efektów to nie wrócimy po niego ponownie do sklepu. Dziś przygotowałam recenzję kremów  do twarzy Caudalie. Mam nadzieję, że chociaż część z Was sięgnie po te perełki!


616. PANTERKA

Zwierzęce motywy opanowały nadchodzący sezon. Długo nie musiałam się zastanawiać - wybór padł na cudowną koszulę z panterkowym printem! Wiem, wiem, niejedna z Was pewnie jeszcze nie do końca jest przekonana do takich wzorów. Mimo wszystko uważam, że każda z nas w panterce, zeberce, czy wężowej skórze może czuć się dobrze! Pozostała część stylizacji jest stonowana i klasyczna. Wysokie, czarne spodnie, maleńka torebka i mój najnowszy nabytek, czyli piękne, zamszowe czółenka na klocku. Taki model wygląda świetnie nie tylko do eleganckich, ale też codziennych outfitów. Są naprawdę piękne i każdy kto je widzi jest naprawdę zachwycony! Jestem ciekawa co Wy o nich myślicie :)


615. CZAS NA JESIEŃ

Już się nie mogę doczekać - jesień zbliża się do nas wielkimi krokami. Sezon na stylizacje z dużymi, ciepłymi swetrami uważam za otwarty. Butelkowa zieleń, bordo i beż to te kolory, które kocham jesienią! Ważne są dla mnie także dodatki - szczególnie te, które wykonywane są z dużą dokładnością w małych pracowniach. Wysoka jakość, ekologiczne podejście i pojedyncze sztuki sprawiają, że możemy poczuć się naprawdę wyjątkowo. Zastanawiacie się o czym mówię? A o plecaczku-worku o wdzięcznej nazwie Venice, który możecie zobaczyć na dzisiejszych zdjęciach. Polski produkt, minimalistyczny design, dzięki czemu taki dodatek będzie pasował nie tylko do swetra, ale też koszuli. Słowem uniwersalność ponad wszystko! A teraz zapraszam do obejrzenia dzisiejszego outfitu. Jestem ciekawa  co spodoba się Wam w nim najbardziej :)