110. Ombre szorty i letni set.

Wpadam do was na chwilkę, bo mam nowy set. Jak widzicie w tym tygodniu gnam z postami tyle ile się da i bardzo się z tego cieszę. Zachęcam was do klikania "lubię to" z prawej strony - na moim facebookowym profilu nowości zawsze prezentowane są szybciej. A dzisiejszy set jest idealny na taką pogodę jak mieliśmy wczoraj - żar leje się z nieba, czego bardzo nie lubię. I zobaczcie jaką mam śliczną torebkę!










buty, pasek - New Yorker %
szorty - DIY
bluzka - restyle.pl
bransoletki - Emersja
torebka - oasap.com

109. Szminki, puder czyli recenzji słów kilka.

Jak obiecałam tak robię - wracam do was. Mam mnóstwo pomysłów na zestawy i wiele nowych łupów (i to z sh i z sieciówek, które możecie już zobaczyć na moim facebooku) także czekajcie na nowe stylizacje. Dziś jednak mam dla was recenzję kosmetyków Sensique. Na pierwszy ogień idzie recenzja gościnna mojej mamy, ponieważ ja nie używam pudrów.

Hipoalergiczny puder Summer Bronze, który miałam okazję przetestować bardzo przypadł mi do gustu, chociaż jak dla mnie jest odrobinę za jasny. Zacznę jednak od początku - bardzo solidne opakowanie, nie otwiera się w torebce. Ma dwa odcienie, które łatwo się łączy w jednolity kolor. Zawiera rozświetlające drobinki. Jest lekki, nadaje się do codziennego używania. Posiada witaminę E oraz naturalne filtry UV, więc na lato jest bardzo dobry. Świetnie rozprowadza się po twarzy przy pomocy pędzla. Polecam wszystkim, którzy lubią delikatny makijaż. Cena to 9.99 za 7,5 grama. Myślę, że jest przyzwoita. Puder jest bardzo wydajny, dlatego starczy nam na bardzo długo. 

 Sensique Summer Lips to trzy pomadki, które sprawdzą się u każdej z nas. Osobiście używam bardzo mało szminek (mam 5 i wszystkie z firmy Sensique),bo ich nie lubię, dlatego moja ocena będzie bardzo dobrym dowodem na to, że do pomadek czasami warto się przekonać. Są miniaturowe, dlatego na pewno znajdzie się dla nich miejsce w każdej torebce (nawet tej najmniejszej). Dostępne w trzech wersjach kolorystycznych. Mają dobre zamknięcie, więc również nie powinny się otworzyć w torebce czy kosmetyczce. Jeśli chodzi o kolory to są bardzo jasne - prawie niewidoczne na ustach. Poniżej macie wszystkie trzy kolory przedstawione na mojej ręce. Czerwony jest najbardziej widoczny, chociaż to raczej taka bardzo jasna czerwień. Mają kremową konsystencję, ale się nie łamią. Standardowo wykręcane. Idealne na lato, jeśli nie chcemy straszyć ciężkim makijażem, i jeśli wolimy delikatne i świeże makijaże. Z czystym sumieniem mogę wam je polecić. Kosztują 7.99 za 4 gramy.
I co wy na te kosmetyki? Przyciągają waszą uwagę?

108. Red dress.

Kochani już do was wracam z nową siłą. Niestety komputer, który miałam naprawiony nie działał do końca tak jakbym tego oczekiwała, stąd kolejny mały przestój na moim blogu. Ze wszystkim już się uporałam. Dziś odpowiem na wszystkie zaległe komentarze, których jest bardzo dużo - na pewno spędzę na blogu kilka godzin. Ale cieszę się, bo w końcu wracam do mojego świata. W przyszłym tygodniu możecie się spodziewać recenzji kosmetyków, ponieważ bardzo chcę się nimi z wami podzielić. Będzie trochę o pudrze, różach, szminkach i tuszu. Mam nadzieję, że coś z tego przypadnie wam do gustu. Teraz zostawiam was z moją czerwoną sukienką, mam nadzieję, że podoba wam się ten skromny, niedzielny zestaw.









sukienka - nn
buty - mannika
torebka - nn
bransoletka - Zielony Kot
pierścionek - Jubileo
naszyjnik - Emersja

107. Czarno białe :)

W końcu mam swój komputer! Nawet nie wiecie jak się cieszę :) Od razu przychodzę do was z nową stylizacją. Mam nadzieję, że chociaż z pozoru jest prosta, to jednak się wam spodoba. Poza ty dzisiaj bawiłam się wybielaczem i mam super szorty z wysokim stanem oraz piękną bokserkę w różnych kolorach. Wyszły fenomenalnie. Pokażę je wam w jednym z kolejnych wpisów, i kilka z nich będzie do zamówienia. Mam dla was również przygotowany wpis recenzujący kosmetyki z najnowszej kolekcji firmy Sensique :) To wszystko czeka was w najbliższym czasie. Mnie za to czeka odpisywanie na komentarze - jest ich ponad 200! Mam nadzieję, że do jutrzejszego wieczoru nadrobię wszystko.












buty - McArthur
spodenki, bokserka - allegro
bluzka -pepco
torebka, okulary - nn
bransoletka - Emersja.

Jak pewnie zauważyłyście mam nowy numer Imperium Kobiet. Uwielbiam kupować magazyny i czytać je czekając na koleżanki czy jadąc gdzieś w autobusie. IK Magazine jest niesamowitą lekturą - nie kolorowym pisemkiem pełnym plotek, a poważnym czasopismem, które z chęcią czytam. W tym numerze moją uwagę zwróciły dwa artykuły - pierwszy o kobietach z domów publicznych. Krótkie i rzeczowe wywiady z pięknymi szkicami Zbigniewa Bohomolca. Jestem zaskoczona tymi malunkami bo są fantastyczne i wstrząśnięta wyznaniami tych młodych kobiet. Z drugiej jednak strony zdałam sobie sprawę, że kobiety w domach publicznych są bezpieczne, więc to w jakimś stopniu przekonało mnie do przeczytania artykułu do końca. Drugi wywiad pod tytułem "Kiedy kapłan się żeni" jest dla mnie nie tylko interesującą historią, ale też źródłem wiedzy o sprawach, o których dotychczas nie miałam pojęcia. Cieszę się jednak, że historia miała szczęśliwe zakończenie. 
Kontrowersyjne tematy to specjalność Imperium Kobiet, więc myślę, że każda z was chętnie sięgnie po magazyn.

106. Fotorelacja z zakupów w Drogerii Natura.

Witajcie moi kochani :* 
Niestety nadal mnie tutaj nie ma, bo nie mam jeszcze swojego komputera. Przykolegowałam się na chwilę do laptopa mojego wuja i pokażę wam dzisiaj fotorelację z zakupów w Drogerii Natura. Dziękuję panu Dariuszowi za pomoc w zorganizowaniu akcji. Powiem wam, że ta drogeria jest jedną z moich ulubionych. Bardzo lubię chodzić tam na zakupy ze względu na trzy marki - My Secret, Sensique i Kobo. Tych kosmetyków mam w domu najwięcej. Poza tym panie w drogerii są bardzo uprzejme i często służą dobrą radą. No i w Wolsztynie nie chodzi za mną krok w krok żaden ochroniarz tak jak w niektórych drogeriach. 

 Sensique to moje ulubione stoisko, dlatego kupiłam kilka lakierów - wiem, że mam ich mnóstwo, ale nie mogłam się powstrzymać. Moimi nowymi nabytkami stały się kolory: różowy, czerwony i bezbarwny.
 My Secret również uwielbiam za lakiery - też wpadł do koszyka jeden. No i jeden błyszczyk, bo nie mogłam się oprzeć. Na tym stoisku znalazłam również szklany pilnik i również wzięłam go ze sobą do domu.


Kobo professional ma bardzo profesjonalnie wyglądające stoisko. Uwielbiam te małe słoiczki ( w domu mam aż 4!). No i jak typowa kobieta w ręce mam cienie, a już oglądam lakiery!

O, a tu jestem uśmiechnięta i zadowolona z zakupów. Niestety panie ekspedienki wystraszyły się aparatu i akurat tym razem nie przyszły z pomocą w wyborze. Mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej!
 Kupiłam jeszcze kilka drobiazgów, którymi pochwalę się jak już będę miała swój komputer - tutaj nie można zgrywać zdjęć :( Mam nadzieję jednak, że taka wędrówka po stoiskach czy tzw. szafach Drogerii Natura przypadła wam do gustu.

Serdecznie dziękuję Filipowi za zrobienie zdjęć oraz Oli i Kubie za dotrzymywanie towarzystwa :)

Jeśli macie ochotę to pokażę wam jeszcze nowość od My Secret! 


(zdjęcie pochodzi z w ww.drogerianatura.pl)

MY SECRET  GLAM SPECIALIST EYELINER. Daj się zauważyć! GLAM SPECIALIST to wyjątkowy specjalista od niepowtarzalnego makijażu! Cienki pędzelek umożliwia łatwą aplikacji. Nie rozmazuje się. Efekt widoczny przez cały dzień. Pojemność 4 ml.
Dostępne 7 kolorów:
3 klasyczne:  1 Carbon , 2 Onyx , 3 Silver Crystal
4 najmodniejsze kolory sezonu: 9 Lapis lazuli, 10 Malachite, 11 Amethyst, 12 Tourmaline

Cena 8,49 zł. Eyelinery są dostępne od 28 czerwca 2012.

105. Zwyklak :)

Kochani przepraszam, że nie odpisuję na komentarze - niestety spalił mi się komputer i mam teraz ograniczony dostęp do internetu. Postarałam się jednak o dodanie dzisiaj stylizacji, takiego małego zwyklaka, mam nadzieję, że wam się spodoba :)







buty - oasap.com
spodnie, bluzka, torebka -nn
bransoletka - Emersja