671. URODZINY

1. lipca to dla mnie szczególnie ważna data. To jakby pierwszy dzień drugiej połowy roku i... moje urodziny! Kto zgadnie które? Jakoś tak dzień urodzin zawsze kojarzy mi się bardzo pozytywnie i co roku mam w sobie mnóstwo energii i motywacji! Także wydaje mi się, że dzisiaj czeka mnie piękny czas!

Jeśli chodzi o stylizację to króluje total jeans! Bardzo rzadko możecie mnie zobaczyć w ubraniach na naramkach, dlatego patrzcie póki jest na co! Sukienka jest cudna na takie upały i śmiało można w niej śmigać cały dzień. Materiał, z którego została wykonana pozwala skórze oddychać. A na nogach mam buciki ze sklepu CzasNaButy. Skóra naturalna sprawia, że nasza noga naprawdę może poczuć się swobodnie i w końcu zacząć oddychać! Zdecydowanie polecam!


670. PAUL MITCHELL - INVISIBLEWEAR

Jakiś czas temu recenzowałam dla Was kosmetyki do włosów marki Paul Mitchell. Znalazłam tam prawdziwą perełkę - spray do włosów, który przyspieszał ich suszenie, a także chronił je przed działaniem prostownicy. Dziś przychodzę do Was z recenzją linii Invisiblewear. Byłam bardzo ciekawa jak sprawdzą się te kosmetyki - szczególnie ze względu na to, że moje włosy reagują na różnego rodzaju produkty albo bardzo dobrze, albo naprawdę źle. Poza tym codziennie dostaję wiadomości, komentarze na temat pielęgnacji moich włosów, dlatego też pomyślałam, że chętnie poznacie te produkty!


669. #NAIASTYLE

Lato kojarzy mi się przede wszystkim z sukienkami. Są przewiewne, nie trzeba kombinować, by dobrać do nich bluzkę, wystarczy jedynie mały dodatek, buty i jesteśmy gotowe. Tym razem postawiłam na sukienkę ze sklepu Naia. W pierwszej chwili chciałam wybrać model o długości maxi, ponieważ boho klimat totalnie mnie urzekł w ostatnim czasie. Sami rozumiecie - festiwalowe stylizacje cały czas są w cenie. Później chciałam coś wygodnego do pracy, więc padło na długość mini i... doskonale się z tym czuję.
Sukienka ma bardzo kolorowy, nieregularny print, co bardzo mnie cieszy. Zapytacie dlaczego? Ponieważ można do niej dobierać różnokolorowe dodatki. Tym razem postawiłam na neutralne beże, które idealnie pasują do drewnianych guzików. Jeszcze nigdy nie miałam sukienki z takiego materiału jak ta. Szperając w składzie dowiedziałam się, że 70% to wiskoza. Jest naprawdę przyjemna w dotyku, świetnie się układa i skóra w niej oddycha! Miłe zaskoczenie! Nie ma podszewki, więc jest idealna na lato, ale nie musicie się martwić, bo w ogóle nie prześwituje! 
Jako dodatki wybrałam pleciony koszyczek ze sklepu bonprix (swoją drogą bardzo pojemny!) oraz sandałki na niskim klocku marki Sergio Leone! We włosy wpięłam delikatne spineczki, a na rękę ubrałam zegarek w kolorze pudrowego różu!


668. SERIA KOSMETYKÓW PRORENEW

O kosmetykach marki Ava Laboratorium możecie u mnie czytać już od dłuższego czasu. Kremy do twarzy tej firmy goszczą u mnie w domu i chętnie korzystam z nich nie tylko ja, ale także moja mama (no i jeszcze pół mojej rodziny) :) Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję serii ProRenew, probiotycznej stymulacji młodości. Niestety minął już czas, kiedy moja skóra produkowała tyle kolagenu, ile potrzebowałam, pojawiają się pierwsze zmarszczki, cera jest szara i zmęczona przez bardzo aktywny tryb życia. Z pomocą przychodzą mi właśnie kremy od Ava Laboratorium. Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej to zapraszam - na pewno zaciekawi Was mój wpis! 


667. SZPILKI DEICHMANN

Moje Drogie Panie, zapewne wiecie ile czasu zajmuje znalezienie wygodnych butów na obcasie. Stanęłam przed tym zadaniem w momencie, gdy miałam iść na wesele koleżanki. Długo przebierałam w różnych ofertach. Jedne były za wysokie, inne za niskie, jeszcze inne nie miały tego koloru, który chciałam. No i przede wszystkim 90% butów było niewyprofilowanych, z chwiejącymi się obcasami, a co za tym idzie, kompletnie nie nadawały się do tańców przez całą noc. 
Na czółenka marki Catwalk z dzisiejszych zdjęć natknęłam się przypadkowo, gdy buszowałam w salonie Deichmann. Pierwszy w oczy rzucił mi się kolor - przepiękny, pudrowy róż, po prostu idealny do mojej sukienki. Uzupełniał go obcas w złotym kolorze - dokładnie taki, jak moje dodatki. A kiedy założyłam je na nogi... już nie chciałam ich ściągać! Zdecydowanie przez kompletny przypadek trafiłam w 10! Jeśli więc szukacie czegoś naprawdę wygodnego, co doda Wam odrobiny szyku to zaoszczędzę Wam poszukiwań. Swoje kroki skierujcie wprost do Deichmanna!
A jeśli chodzi o dzisiejszą stylizację to wybrałam sukienkę o długości midi z przepiękną falbaną na dole. Gdy zawiał wiatr delikatnie falowała i wyglądała naprawdę ślicznie! Do tego jeansowa kurteczka i outfit gotowy! Drobnym akcentem są spinki do włosów - niby niczego nie zmieniają, a jednak dodają odrobiny romantyzmu! To co, przyznajcie się - czy podoba się Wam moja propozycja?