620. ORIENT TIME

Ava Laboratorium przygotowało fantastyczną linię Orient Time, którą miałam okazję przetestować. Lubię nowe kosmetyki, bo moja skóra po pewnym czasie przyzwyczaja się do tych, które używam bez przerwy, a przecież jakaś zmiana zawsze się przyda. Dzięki temu widzę lepsze działanie niektórych produktów. Na dziś przygotowałam dla Was recenzję czterech kosmetyków, które polubią kobiety lubiące wysokiej jakości kosmetyki do twarzy. To co, jesteście gotowe? Zacznijmy więc od pudełeczek, bo są naprawdę piękne!




Kiedy tylko na nie spojrzałam już wiedziałam, że się polubimy. Przepiękny, minimalistyczny design z dodatkiem różu (czyli mojego ulubionego koloru!) to coś, co skradło moje serce już od pierwszego wejrzenia. No ale spokojnie - nie oceniam kremów jedynie po opakowaniu! Najważniejsza jest zawartość i jej działanie.

KREM NAPINAJĄCO PRZECIWZMARSZCZKOWY NA DZIEŃ
Cena: ok. 34 zł
Pojemność: 50 ml

Kiedy wyciągnęłam słoiczek wydawało mi się, że kremu jest bardzo mało. Na szczęście opakowanie wypełnione jest po brzegi! Najpierw konsystencja - jest bardzo delikatna, nie za bardzo zbita, idealna do szybkiego rozsmarowania przed pracą. Doskonale się wchłania i stanowi dobrą bazę pod makijaż. Używałam tego kremu właśnie zamiast ciężkich baz i przyznaję, że czułam się o niebo lepiej! Widocznie nawilża, ale też napina skórę, dzięki czemu wyglądamy świeżo i radośnie! W składzie jest mnóstwo witaminki C, dzięki czemu skóra fantastycznie się regeneruje, a także w znacznym stopniu widać poprawę sprężystości naskórka. I nie - nie chciałam efektu "usunięcia" zmarszczek, a jedynie odżywienia, co poprzez pobudzenie syntezy kolagenu jest niezwykle łatwe. Krem ten polecany jest do każdego rodzaju cery i na pewno się z nim polubicie, bo skóra jest tak gładka i przyjemna w dotyku, że co niektóre Panie na pewno zrezygnują z nakładania pudrów, podkładów i tych wszystkich innych mazidełek stosowanych na co dzień!



KREM LIFTINGUJĄCO REGENERUJĄCY NA NOC
Cena: ok. 34 zł
Pojemność: 50 ml

Dla mnie ważna jest pielęgnacja przed spaniem. Założyłam sobie nawet specjalny notatnik, w którym codziennie zaznaczam czy nie zapomniałam o zmyciu makijażu, nałożeniu kremu lub serum. Powiem Wam, że dzięki takiej "tabeli wyników" już o tym nie zapominam i bardzo mnie to cieszy. Krem na noc jest dla mnie ważny, ponieważ nie zawsze mam czas na to, by dokładnie pielęgnować moją twarz przechodząc przez wszystkie "etapy". Nocą, kiedy mam czas na odpoczynek krem robi wszystko za mnie, co niesamowicie mnie cieszy! Ten produkt zwalcza wolne rodniki i zwęża rozszerzone pory. Do tego świetnie nawilża, a rano widzę w lustrze wypoczętą i zadbaną twarz. Wnika głębokow w warstwy naskórka i nie pozwala się mojej skórze zestarzeć! Wystarczą mi już siwe włosy, nie potrzebuję eszcze zmarszczek. Naprawdę świetne jest to, że efekty widać już po kilku zastosowaniach, a moja skóra bardzo polubiła te kremy. Jeśli tylko macie okazję wypróbować to nie wahajcie się ani chwili. Nie jest to wielki wydatek, a przecież my - kobiety uwielbiamy kiedy coś jest tanie, z dobrym składem i skuteczne, prawda?



SERUM WYGŁADZAJĄCE
Cena: ok. 23 zł
Pojemność: 50 ml

Czy ja już dzisiaj wspominałam, że róż to mój ulubiony kolor? No właśnie! Dla mnie to jest największy hit tej serii! Stosowałam to serum codziennie i naprawdę nie żałuję. Ma świetną, żelową konsystencję i dzięki temu moja twarz była gładka już po pierwszym użyciu! W szczególności przeznaczone jest do cery normalnej i tłustej, czyli specjalnie dla mnie! Podobno za te wszystkie cudowności odpowiada ekstrakt z owoców róży azjatyckiej, czyli prawdziwy Orient Time! Spłyca zmarszczki, hamuje powstawanie nowych i jest naprawdę przyjemne w użyciu. Maleńka buteleczka z pompką ułatwia aplikację i odmierzenie odpowiedniej ilości produktu. Po zastosowaniu gwarantuję Wam uśmiech od ucha do ucha i pełne zadowolenie! Aż miło używać takich kosmetyków. Niestety mają jedną, poważną wadę - serum jest stanowczo za małe! Ja potrzebowałabym raczej potężnej butli :)


SERUM ODMŁADZAJĄCE
Cena: ok. 23 zł
Pojemność: 50 ml

Na sam koniec zostawiłam serum odmładzające, ponieważ piękna i młoda chce być każda z nas! Nie byłam pewna jak je stosować, bo wiecie - krem na dzień, serum wygładzające, krem na noc, a gdzie jeszcze wcisnąć kolejne serum ( z moją pamięcią dodatkowo!)? Okazuje się, że powinniśmy je stosować jako bazę pod kremy. Powiem Wam, że to mega pomysł! Co prawda tylu rzeczy w ciągu dnia jeszcze nie miałam nałożonych na twarzy, ale warto było! Uelastyczniona i jędrna skóra jest naprawdę piękna! Dodatkowo byłam nieco chora, a na nosie od kataru pojawiła mi się sucha, szorstka skóra. Problem zniknął po dwóch dniach, a ja znów wyglądam jak człowiek! Naprawdę ta seria sprawdziła się u mnie świetnie. To jedne z lepszych kosmetyków do twarzy, jakie w ostatnim czasie miałam okazję używać.