617. CAUDALIE DO TWARZY

Pewnie już zdążyliście się przyzwyczaić, że o kosmetykach Caudalie piszę w samych superlatywach. Dziś szczerze mogę przyznać, że ta marka stoi u mnie na pierwszym miejscu. Każdy produkt jest starannie przygotowany, ma świetny skład, niesamowicie pachnie, ale przede wszystkim naprawdę działa. Jak dla mnie to jest wyznacznik tego, że kosmetyk jest po prostu dobry! Wiecie jak to jest - wszyscy piszą na opakowaniach cuda, ale jeśli nie ma efektów to nie wrócimy po niego ponownie do sklepu. Dziś przygotowałam recenzję kremów  do twarzy Caudalie. Mam nadzieję, że chociaż część z Was sięgnie po te perełki!




KREM KASZMIR LIFTINGUJĄCY
RESVERATROL [LIFT]
Cena: 175 zł
Pojemność: 50 ml



Krem jak to krem, zapakowany jest w szklany słoiczek, a dodatkowo w kartonik. Po otwarciu wyskoczyła mi także szpatułka do jego nakładania. Kiedy odkręciłam słoiczek od razu poczułam bardzo delikatny, kosmetyczny zapach. Aż sama się do siebie uśmiechnęłam. Lekka, niezbyt gęsta konsystencja pozwala na idealne rozprowadzenie go na twarzy. Trzeba przyznać, że krem jest bardzo łagodny, przyjemnie chłodzi i pozostawia uczucie komfortu. Nie lubię, kiedy nakładając krem wszystko się klei - natłuszczanie nie jest dla mnie. Tutaj mamy jednak do czynienia z doskonałym nawilżeniem, a także wygładzeniem twarzy. O zmarszczkach wiem jeszcze niewiele, ale pierwsze, maleńkie zagniecenia pojawiają się już na mojej twarzy. A ja chciałabym temu zapobiegać najdłużej jak tylko się da. Kiedy więc sięgam po kaszmirowy krem wiem już, że czeka mnie masa przyjemności. Najczęściej liftingujące kremy pozostawiają uczucie ściągnięcia, a tym samym są dla mnie nieprzyjemne. Tym razem jednak chcę więcej i więcej. I chociaż cena jest dość wysoka to gwarantuję Wam, że warto. Raz na dwa miesiące możemy sobie chyba pozwolić na taką przyjemność? Ja na pewno będę go używać!


BALSAM LIFTINGUJĄCY OKOLICE OCZU
Cena: 155 zł
Pojemność: 15 ml



Okolice oczu są jednymi z delikatniejszych na naszym ciele. Dlatego też potrzebują odpowiedniej pielęgnacji. Wiecie jak to jest - czasami budzicie się, pod Waszymi oczami pojawiły się nie wiadomo skąd brzydkie zaciemnienia, a wyjść musicie lada chwila. Wtedy trzeba temu zaradzić jak najszybciej. A w tym na pewno pomoże Wam balsam pod oczy od Caudalie. Lekka, przyjemna, prawie "lejąca" się konsystencja zapewnia szybką aplikację i jeszcze szybsze wchłanianie. Od razu olśnicie wypoczętym i świeżym spojrzeniem. Produkt ten nie posiada perfumowanego zapachu. Co więcej był testowany pod kontrolą okulistyczną, dzięki czemu okazuje się sprawdzonym kosmetykiem. Przyznaję bez bicia, że za takimi kremami pod oczy nie przepadam, ale ten mam zamiar stosować codziennie. Przygotowałam sobie nawet kalendarzyk, w którym zaznaczam każdy dzień, by nie zapomnieć o tym małym cudeńku. W końcu wygładzenie i poprawa konturów powinna być priorytetem każdej kobiety, która chce wyglądać nieskazitelnie.

Jestem bardzo ciekawa czy używaliście kiedykolwiek kosmetyków tej marki, a jeśli tak, to czy macie takie same doświadczenia jak ja! :)