614. EQUILIBRA NA CO DZIEŃ

Ze mną jest tak, że raz smaruję się kremami i innymi mazidełkami każdego dnia po kilka razy, a następnego zupełnie o tym zapominam. Postanowiłam sobie jednak, że rzetelnie przetestuję kolejną partię kosmetyków Equilibra i każdego dnia będę sobie zaznaczać co zrobiłam. I tak weszło mi w nawyk codzienne korzystanie z różnych cudeniek, które ostatnio miałam okazję używać. Recenzja będzie długa, ale zapewniam Was, że warto na chwilę przystanąć i przeczytać mój wywód, bo gwarantuję, że każdy znajdzie coś dla siebie! 




Zacznijmy od pielęgnacji twarzy. Od rana, z racji mojej pracy muszę wyglądać naprawdę schludnie, a więc nakładam niewielki makijaż. Kiedy wracam do domu chcę go starannie zmyć, by dać skórze odpocząć. Pierwszym produktem są więc:

CHUSTECZKI DO DEMAKIJAŻU TWARZY I OCZU
Pojemność: 25 sztuk
Cena: ok. 14 zł

Maleńka paczuszka kryje w sobie naprawdę świetne chusteczki. Są na tyle nawilżone, by zmyć nawet wodoodporny makijaż i to jedną sztuką. Zawierają olejek micelarny (w skład którego wchodzi olejek arganowy, ze słodkich migdałów i z otrębów ryżowych). Zapach od razu po wyciągnięciu jest naprawdę nieziemski, nieco słodki, ale bardzo przyjemny. Kiedyś kupiłam chusteczki innej firmy i niestety zostawiały tłusty film na twarzy - tym samym musiałam myć twarz jeszcze wodą. A tutaj nie ma takiej potrzeby. Skóra jest odpowiednio nawilżona, wygląda na świeżą i zadbaną. Chusteczki nie wywołują zaczerwienienia ani też podrażnień, które często występują u mnie po tego typu produktach. Myślę, że za prawie miesięczny demakijaż cena jest również odpowiednia!  Możecie mi zaufać i wypróbować te perełki!


ARGANOWY PŁYN MICELARNY
Pojemność: 200 ml
Cena: ok. 18 zł

Jeśli jednak nie przepadacie za chusteczkami to na pewno spodoba się Wam woda micelarna. To jest mój ulubiony sposób pozbywania się makijażu. Zamknięta w wygodnej butelce z pompką sprawia, że nigdy nie użyjemy zbyt dużo produktu. Nie jest tłusta, dlatego można ją stosować bez potrzeby używania jeszcze innych produków. Taka woda świetnie zmywa makijaż, nie pozostawia żadnych śladów i jest chyba jedną z moich ulubionych. Nałogowo kupuję różnego rodzaju płyny micelarne, ze względu na to, że zawsze szukam ideału. 98% składników jest pochodzenia naturalnego, a więc nie musimy martwić się o różnego rodzaju uczulenia. Equilibra bardzo dba o skład swoich produktów, dlatego też naprawdę warto zainwestować w te kosmetyki. Chętnie zmywam tym płynem także usta, ponieważ nie jest gorzki, a jednocześnie nie wysusza ich zbyt mocno. Już po pierwszym użyciu polubiłam się z tym produktem!


ALOESOWY KREM DO TWARZY Z EFEKTEM WYPEŁNIENIA
Pojemność: 50 ml
Cena: ok. 40 złotych

Po skończonym oczyszczaniu czas na krem. Nie wiem czy używałyście kiedyś wygładzającej bazy pod makijaż, ale jeśli nie to nie musicie nawet próbować. Ten krem zrobi wszystko za Was! Sprawia, że skóra jest perfekcyjnie gładka, jakby okryta delikatnym materiałem. Dodatkowo jest miła w dotyku i z pewnością wygląda lepiej, jaśniej i zdrowiej! Krem ten szybko się wchłania i posiada właściwości przeciwzmarszczkowe. Jeśli widzicie u siebie pierwsze, nawet te maleńkie zmarszczki śmiało możecie go stosować. Po 30 dniach zauważycie pierwsze efekty i zapewne będziecie chciały więcej. Przy codziennym stosowaniu staje się małym uzależnieniem! Powiem Wam, że używając go moja skóra twarzy stała się napięta, przyjemna w dotyku i rozświetlona.


ALOESOWE SERUM WYPEŁNIAJĄCE 
Pojemność: 20 ml
Cena: ok. 36 zł

Nie wierzę już w bajki, bo jestem dorosła, dlatego powiem Wam prawdę. Sceptycznie podchodzę do produktów, które w opisie posiadają takie określenia jak "natychmiastowy efekt". No, bo same pomyślcie - jak po jednym zastosowaniu może być cokolwiek widać? To musiałby być kosmetyk cud! No i faktycznie, może po pierwszym użyciu nie widziałam jakiegoś spektakularnego efektu, natomiast już po kilku nałożeniach było co podziwiać. Lekka formuła sprawia, że skóra na twarzy nie jest tłusta. Szybkie wchłanianie daje możliwość szybkiego wyjścia z domu już w kilka sekund po nałożeniu. Serum wzbogacone jest o czysty kwas hialuronowy, więc wypełnienie pierwszych zmarszczek jest naprawdę widoczne. Pachnie bardzo delikatnie, ale po nałożeniu czuć je jeszcze przez jakiś czas. Na pewno miło się Wam będzie dotykało własną buzię, kiedy ten kosmetyk naprawdę zacznie działać. Jeśli macie jeszcze jakieś wątpliwości to niestety musicie spróbować i przekonać się same. Ja wypróbowałam i wiem, że zamówię kolejne opakowanie!


A teraz coś dla włosów!

RESTRUKTURYZUJĄCY SZAMPON ALOESOWY
Pojemność: 250 ml
Cena: ok. 22 zł

Szamponów zużywam naprawdę dużo, bo lubię kiedy moje włosy są miękkie i pachnące. Aloes świetnie działa na odbudowę i regenerację włosa, dlatego też postanowiłam przetestować także ten produkt. Jest on skierowany dla osób posiadających włosy suche i łamliwe. Ja po okresie letnim właśnie takie mam, dlatego potrzebowałam odpowiedniej ilości nawilżenia. Świetnie się pieni, co bardzo cenię sobie w różnego rodzaju szamponach. Dodatkowo włosy stają się po nim miękkie i delikatne. Nie ma mowy o łamiących się końcówkach, chociaż to przypadłość, która dopada chyba każdego. W ostatnim czasie znów zaprzyjaźniłam się z prostownicą, dlatego też potrzebowałam szybkiej reakcji! I, jak widać znalazłam! Moje włosy znów wyglądają na zdrowe, są miękkie, a jednocześnie mogę zapomnieć o tym, że będą się puszyć. Widoczne wzmocnienie już po kilku myciach. No i jeszcze ten zapach! Taki odświeżający i naprawdę przyjemny!

Jeśli ktoś z Was chciałby poczytać także o aloesowej masce do włosów, którą stosowałam wraz z szamponem zapraszam pod TEN link! Znajdziecie tam wszystkie informacje o tym jak ją stosować, a także czy sprawdziła się w przypadku moich włosów. 

Polecam serdecznie markę Equilibra, bo sama sprawdziłam jakość tych kosmetyków. Na pewno są godne uwagi i jeśli raz je wypróbujecie to zawsze będziecie chciały do nich wracać!