596. CAUDALIE - OROBINA LUKSUSU
Temperatury za oknem oświadczają nam dość dobitnie, że makijaż nie jest dobrym pomysłem. Doskonale się z tym zgadzam, jednak są takie sytuacje, w których po prostu chcemy wyglądać zjawiskowo, niezależnie od temperatury (na przykład wesele, chrzciny, urodziny). Makijaż makijażem, ale później trzeba się go pozbyć, by komfortowo przespać całą noc! W takim wypadku niezbędne okażą się kosmetyki do demakijażu. Dziś przychodzę do Was z recenzją kilku produktów marki Caudalie. Pewnie zastanawiacie się dlaczego w tytule piszę o odrobinie luksusu i przede wszystkim - czy te kosmetyki są warte polecenia? Zaraz Wam wszystko opowiem! Gotowi na zapoznanie się z moją opinią? Mam nadzieję, że tak!
Trzy cuda zamknięte w buteleczkach z pompką - w sam raz na wieczorną pielęgnację skóry. Miałam już swoich faworytów jeśli chodzi o demakijaż i twardo się ich trzymałam. Kiedy okazało się, że mogę przetestować produkty marki Caudalie w ogóle nie byłam przekonana i nawet troszkę grymasiłam pod nosem. Ojj, jak dobrze, że posłuchałam wewnętrznego głosu, który mówił mi, że warto poznawać nowości, niezależnie od tego, czy mam już swoich ulubieńców. A więc do mojej łazienki zawitały trzy kosmetyki: płyn micelarny, tonik i olejek do demakijażu.
PŁYN MICELARNY
Pojemność: 200 ml
Cena: ok. 62 zł
Niech Was nie przerazi cena - bo mnie na początku nieco wmurowało. Warto, naprawdę warto zapłacić każde pieniądze za ten produkt. Zacznę od początku. Przede wszystkim jest w praktycznym opakowaniu - kosmetyki z pompką należą do moich ulubionych. Po drugie zapach jest po prostu nieziemski - chciałabym wskoczyć do wanny pełnej tego płynu! No, ale jak wiadomo nie do tego on służy. Najważniejsze jest przecież działanie! Posiada fizjologiczne pH, które w 98% składa się z naturalnych składników. Jak dla mnie bomba! Świetnie zachowuje się na skórze - nie pozostawia jej lepkiej, dobrze zbiera wszystkie nieczystości, a także resztki makijażu. Skóra twarzy jest miękka, delikatna, gładka i nawilżona. Aż przyjemnie się ją dotyka. Kosmetyk ten można stosować codziennie - osobiście wybrałam opcję dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Nie zawiera mydła. A teraz największy hit, za który uwielbiam chwalić marki kosmetyczne. Caudalie jest przeciwne testowaniu produktów na zwierzętach! Brawo :)
OLEJEK DO DEMAKIJAŻU
Pojemność: 200 ml
Cena: ok. 68 złotych
Nie lubię olejków, które nakłada się na twarz. Zawsze mam wrażenie, że kleję się nie tylko ja, ale też wszystko wokół. Tutaj możecie być spokojni. Dozownik pozwala na odmierzenie takiej ilości produktu, która jest nam potrzebna. No i znów uwagę przyciąga piękny zapach. Niemniej jednak ja nie o zapachu chciałam mówić. Bo przyznaję, że ten olejek ma więcej ważniejszych zalet niż zapach. Przede wszystkim został stworzony poprzez połączenie w 100% naturalnych olejków roślinnych. Dzięki temu zmywa każdy makijaż. Możecie mi wierzyć, że nawet wodoodporny tusz, którego nigdy nie mogłam się pozbyć usuwa się po dwóch przetarciach. Jestem przekonana, że szybkie pozbycie się makijażu jest ważne dla niejednej z Was, więc zafundujcie sobie tę przyjemność i postawcie na ten kosmetyk. Zapomnicie o szczypaniu oczu, tłustej powłoce i zaskórnikach, które bardzo często pojawiają się przy tego typu produktach. Tutaj nie ma o tym mowy! Szybko, przyjemnie i ze świetnym efektem!
TONIK NAWILŻAJĄCY
Pojemność: 200 ml
Cena: ok. 62 zł
Na sam koniec zostawiłam tonik, bo to produkt, do którego musiałam dorosnąć. Toniki kojarzą mi się z tymi z zawartością alkoholu, które kiedyś, jakieś 10 lat temu stosowałam na niedoskonałości. Wiem, że wyrządzałam sobie wtedy ogromną krzywdę. Tutaj mamy doczynienia z delikatną formułą, która sprawdzi się praktycznie na każdej twarzy. Wiele kobiet zapomina o tym kosmetyku podczas demakijażu. Dlaczego? Nie mam pojęcia! To właśnie dzięki tonikom pozbywamy się resztek makijażu i zanieczyszczeń, które gromadziliśmy na skórze przez cały dzień. Ten produkt jest fantastyczny, ponieważ świetnie odżywia, nawilża i koi cerę. Po zastosowaniu nasza buzia jest delikatna, gładka, a także widać, że odzyskuje równowagę poprzez regulację wydzielania sebum. Oczywiście w składzie nie znajdziemy alkoholu, co zasługuje na bardzo duży plus! Do tego wzmacnia skórę i chroni ją przed codziennymi czynnikami zewnętrznymi. I tak, znów mogę powiedzieć, że pachnie niesamowicie.
Jeśli zastanawiacie się, czy to są kosmetyki, których będę teraz używać to odpowiedź brzmi TAK! Nigdy nie spodziwałam się, że produkty do demakijażu tak bardzo przypadną mi do gustu. Caudalie wie, co kochają kobiety! A przecież nam, drogie Panie, coś od życia się też należy, prawda? A więc, skoro już tyle napisałam to idę zmyć makijaż i wskakuję do wanny pełnej ciepłej wody i piany!