606. CAUDALIE
Jakiś czas temu pisałam Wam o świetnych kosmetykach do demakijażu marki Caudalie. Dziś przychodzę z kolejnymi propozycjami - tym razem stawiamy na pielęgnację! Co zaskoczyło mnie najbardziej? Zanim jeszcze otworzyłam którykolwiek z kosmetyków to już czułam ich fantastyczny zapach! Ale jak wiecie (i co zawsze powtarzam) nie chodzi o zapach i wszystkie inne dodatki, ale przede wszystkim o działanie. Niedzielne popołudnie przeznaczcie więc na przeczytanie mojej recenzji o fantastycznej linii The des Vignes od Caudalie.
Moja wieczorna pielęgnacja od czasu otrzymania tych kosmetyków skupia się głównie na skórze całego ciała. Zacznijmy więc od początku...
ŻEL POD PRYSZNIC
Pojemność: 200 ml
Cena: ok. 40 zł
Prysznic kojarzy mi się z zimną wodą, szybkim odświeżeniem, któremu musi towarzyszyć piękny zapach. Perfumowany żel spełnił moje oczekiwania, ponieważ w żaden sposób nie wysuszył mojej skóry. W kontakcie z wodą delikatnie się pieni, przeznaczony jest dla każdego rodzaju skóry. Co więcej posiada bazę myjącą pochodzenia roślinnego, a więc jest łagodny. W składzie nie znajdziemy też parabenów ani mydła, co jest dodatkową zaletą. Teraz prysznic jest jeszcze przyjemniejszy. Chociaż ja postanowiłam dodać sobie odrobinę tego żelu podczas długiej kąpieli w wannie i powiem Wam, że zapach wypełnił całą łazienkę, a ja w końcu miałam chwilę, by naprawdę odpocząć. Jeśli będziecie mieli okazję wypróbować ten żel to zachęcam Was do tego!
BALSAM DO CIAŁA
Pojemność: 200 ml
Cena: ok. 100 złotych
Cena na pewno będzie dla niektórych zaskakująca. No tak, sama nie wiedziałam, że ta przyjemność może kosztować aż tyle. Niemniej jednak powiem Wam, że warto odłożyć sobie te pieniążki, by wypróbować balsam od Caudalie. Będziecie chciały go kupować już zawsze! Ma przyjemną, delikatną konsystencję. Szybko się wchłania, nie pozostawia tłustych śladów. Co prawda pachnie dość intensywnie, ale mnie bardzo się to podoba. Wzbogacony jest o polifenole z winogron, które posiadają działanie antyoksydacyjne. Przede wszystkim intensywnie nawilża, pozostawia rozświetloną i gładką skórę całego ciała. Jest niesamowicie wydajny i na pewno starczy Wam na kilka miesięcy użytkowania!
KREM DO RĄK
Pojemność: 50 ml
Cena: ok. 40 złotych
Mam jakiś okropny problem z kremami do rąk, ponieważ zawsze mam po nich klejące dłonie i rzadko który nie pozostawia mi tłustego filmu. Poza tym im dłużej smaruję dłonie, tym bardziej rozdwajają mi się paznokcie. Trochę paradoks, ale niestety tak to działa. Tutaj wypróbowałam krem i byłam mile zaskoczona. Przede wszystkim paznokcie pozostały ładne i zauważyłam też ich drobne wzmocnienie. Konsystencja jest lekka, pozwala na wygładzenie skóry dłoni, a przy tym od razu można wrócić do wykonywanych czynności. Myślę, że zostanie ze mną na dłużej, bo czasami moje ręce potrzebują odpowiedniego nawilżenia.