411. Testerka

Dzisiejszy wpis przygotowałam w ramach zakończenia mojego testowania butów Hooy zaprezentowanych w dzisiejszych wpisie. Pod stylizacją możecie przeczytać jak oceniam buty, wymieniam ich wady i zalety oraz podaję Wam wszystkie istotne informacje.

A dziś jak widzicie - zakochałam się w dużym swetrze w kratę. Jest cieplutki, chodziłam dziś w nim bez kurtki. Do tego ogromny szal, którym ochraniam moją szyję i dodatki - mała torebka, przepiękne bransoletki no i wspomniane wyżej sportowe buty.

Fot. Sylwia Łysoń

spodnie - Camaieu

bluzka - C&A

sweter - Vubu

szal - Ornament

torebka - nn

bransoletki - AngelBright

buty - Hooy

Od miesiąca jestem testerką butów marki Hooy, modelu Spider, które dziś możecie podziwiać na zdjęciach. Cały czas zastanawiałam się jak to będzie - w końcu miałam jedne, ulubione buty sportowe i ciężko byłoby się przyzwyczaić do innych. Ale... spróbowałam i nie żałuję. Powiem więcej - jestem bardzo zadowolona! Przede wszystkim dostałam kolor, który od samego początku mi się podobał - idealnie sprawdzi się do jesiennych stylizacji, pomyślałam. Dlatego dzisiejsze zdjęcia wykonałam między drzewami, wokół pięknych, żółtych i brązowych liści. 

Zacznę od tego, że buty są bardzo ciepłe i wygodne, więc idealnie nadają się na jesień. Zastał mnie kiedyś deszcz, ale nie przemokły, a na zamszu nie zrobiły się zacieki. Poza tym wystarczy tylko mokra ściereczka do ich czyszczenia (chociaż na próbę wrzuciłam je też do pralki i wyglądają jak na zdjęciu, czyli idealnie).  Nie odkształcają się, nie rozklejają, a uwierzcie mi - przetestowałam je prawie wszędzie! Jakość i wykonanie oceniam na 10 w dziesięciopunktowej skali.

Biegałam, skakałam, ćwiczyłam, chodziłam po mieście i na uczelnię, jeździłam rowerem, prowadziłam auto no i nie zawiodłam się. Buty są wygodne, nie bolą mnie stopy, a często mi się to zdarza. Jak widzicie powyżej wykorzystuję je często w stylizacjach - nie tylko sportowych, ale też codziennych, ponieważ ich kolor i wygląd pasują do wielu ubrań.

Są też rzeczy, na które trzeba zwrócić uwagę. Przede wszystkim rozmiar - model Spider mają nietypową rozmiarówkę, więc trzeba zwrócić szczególną uwagę na tabelę rozmiarów! Ja standardowo noszę buty w rozmiarze 38/39, a tutaj musiałam wybrać rozmiar 40. No i nazwa marki- ja nie mam z nią problemu, moi znajomi żartują sobie z niej odrobinkę, mamy też swoje powiedzonka, kiedy widzą mnie w tych butach. A ja? Uśmiecham się, bo wiem, że zamówię jeszcze jedną parę - co prawda nie wiem w jakim kolorze, ale jestem pewna, że te buty to świetna sprawa - kupcie, przetestujcie, bo naprawdę warto!Sylwia Łysoń