362. Pilomax
Dziś recenzja gościnna mojej mamy. Wiem, że wiele moich czytelniczek poszukuje informacji o kosmetykach do włosów farbowanych. Ja nigdy nie farbowałam moich, za to moja mama używa szamponów koloryzujących już wiele lat. Wszystkie dziewczyny i kobiety, które mają farbowane włosy zapraszam do przeczytania kilku słów o regeneracyjnym zestawie produktów do włosów firmy Pilomax.
Kosmetyki z linii regeneracyjnej firmy Pilomax składają się z trzech kroków. Pierwszy to szampon, następnie maska, a na końcu odżywka bez spłukiwania. Produkty stosowałam (Małgorzata, mama Patrycji) przez ponad miesiąc. Opiszę Wam ich działanie, a także wady i zalety. Zacznijmy więc od szamponu.
Niestety już przy pierwszym produkcie czekało mnie rozczarowanie. Szampon miał dokładnie oczyszczać włosy. Co prawda robił to, ale razem z ich mocnym wysuszeniem, utratą blasku i sprężystości włosów. Sprawiał, że moje włosy wyglądały na bardzo zniszczone i bez objętości. Plusem szamponu jest jego zapach i wydajność. Niestety to za mało, żeby szampon zrobił na mnie dobre wrażenie.
Ocena: 2/5
Kolejnym etapem naszej regeneracyjnej podróży jest maska. I tutaj bardzo się cieszę, że mogłam ją wypróbować. Jest świetna - ma delikatną konsystencję, niewielka ilość wystarczy na długie włosy. Sprawia, że włosy są odżywione i lśniące. W zestawie z szamponem stanowią świetny duet (naprawia wszystkie wpadki szamponu), ale każdy osobno raczej się nie sprawdził (odżywka bez szamponu sprawiła, że włosy są ciężkie, bardzo obciążone).
Ocena: 4/5
Ostatni etap to odżywka bez spłukiwania. Stosowałam ją rzadziej niż pozostałe dwa produkty. Nie lubię produktów do włosów w sprayu. Niewiele mogę o niej powiedzieć, ponieważ nie zauważyłam spektakularnych efektów. Nie jest ani dobra, ani zła. Nie nawilża włosów i nie wygładza ich. Odrobinę chroni przy działaniu prostownicy na włosy.
Ocena: 3/5
Jak widzicie zdecydowanym faworytem okazała się maska do włosów. Mimo kilku mankamentów jest to produkt wart polecenia, jeśli ktoś chciałby wypróbować nową maskę do włosów farbowanych.
Ważną informacją jest to, że stosowanie produktów jako całej serii oceniam na 3+ (plus bardzo duży!). Raczej nie wypróbuję ich ponownie, ale czeka mnie testowanie serii pielęgnacyjnej do włosów farbowanych. Być może tym razem Pilomax sprawdzi się lepiej.
Zapraszam też na recenzję szamponu głęboko oczyszczającego Pilomax, która jakiś czas temu pojawiła się na blogu.