360. Manufaktura apteczna - olej arganowy 100%

Kosmetyki to coś, co lubi każda kobieta. Ja również. Szczególnie takie, które działają i mają wiele zastosowań. Dziś chciałabym Wam opowiedzieć trochę o stuprocentowym oleju arganowym. Znalazłam go w Manufakturze Aptecznej i pierwszą rzeczą, którą o nim przeczytałam było to, że jest produkowany w Maroko.




Buteleczka zawiera 100ml oleju arganowego. Jest bardzo wydajny. Stosuję go od miesiąca, a z buteleczki ubyło ok. 1/5 oleju. Moim zdaniem to bardzo mało, ponieważ stosuję go na włosy, twarz i ciało. Dodatkowo jest bezzapachowy, bez środków konserwujących i bez barwników - czyli tak jak lubię najbardziej! 


 Wspominałam, że ten produkt wykorzystuję nie tylko na włosy, ale na ciało i twarz również. Zaraz wszystko wyjaśnię. Przede wszystkim włosy, bo to o nie staram się teraz dbać, żeby szybko odrosły!  Na włosach olej stosowałam na dwa sposoby. Raz na pół godziny przed myciem włosów, a raz po umyciu na końcówki wilgotnych włosów. Uważam, że lepszy efekt uzyskujemy przed myciem, włosy mniej się puszą i są delikatniejsze.
 Olej wypróbowałam również na twarzy. Przede wszystkim na miejscach przesuszonych lub z niedoskonałościami. Nawilża skórę, ale nie pozostawia tłustego filmu. Sprawia, że szorstka skóra staje się gładka! Niestety nie zauważyłam zniknięcia wyprysków, więc w ten sposób raczej się nie sprawdził (lub zbyt krótko go stosuję, żeby zauważyć takie zmiany).
Stosując olej arganowy z Manufaktury Aptecznej na ciało myślałam przede wszystkim o łokciach i kolanach, a także o miejscach, gdzie występują rozstępy (sugerując się opiniami na innych blogach i portalach). O łokcie i kolana zadbał bardzo dobrze! Nie mam tam już przesuszonej i twardej skóry. Jest delikatna i miła w dotyku. Nie sprawdził się niestety na rozstępy - nie rozjaśnił zaczerwienionych miejsc, nie zmniejszył ich.
 

Jak widzicie radzi sobie całkiem nieźle. Wiele osób to zauważyło, dlatego olej posiada wiele certyfikatów ECOCERT (jestem pod ogromnym wrażeniem tego certyfikatu), USDA Organic i EU Organic farming. Potwierdza to jego wysoką jakość i to, że produkt jest ekologiczny i naturalny! 


 Ciemna, szklana butelka sprawia, że do produktu nie dostaje się zbyt wiele promieni słonecznych. Nowe opakowanie olejku ma zaplombowany korek, co świadczy o świeżości produktu (nikt wcześniej nie może go otworzyć). Etykieta zaprojektowana jest w sposób wyjątkowy - idealnie dopasowana do butelki! Bardzo mi się to podoba!


Olej kosztuje ok. 38 zł. Nie jest to cena wygórowana w porównaniu do jakości i wydajności produktu. Dokonać zakupu możecie tutaj: SKLEP.

Całość oceniam na 5 z małym minusem, ze względu na to, że nie poradził sobie z rozstępami i niedoskonałościami na twarzy. Nadal będę go stosować, a jeśli coś zmieni się w tej kwestii na pewno Was poinformuję!