454. Pielęgnacja stóp - Barwa
W dzisiejszym poście napiszę Wam jak możemy zadbać o nasze stopy na lato. To niezwykle istotne, ponieważ w czasie noszenia sandałów, a także kiedy na dworze notujemy wysokie temperatury nasze stopy potrzebują odświeżenia i pomocy, w przywróceniu ich do jak najlepszej kondycji.
Seria kosmetyków Balnea foot z firmy Barwa sprawi, że nasze stopy będą pachnące i odświeżone, a do tego miękkie i delikatne. Który z kosmetyków uważam za największy hit? Zapraszam do lektury.
Na pierwszy ogień idzie specjalistyczny dezodorant do stóp i obuwia. Zacznę od tego, że to ładna buteleczka, o pojemności 150 ml. Posiada atomizer, dzięki czemu łatwiej zaaplikować produkt. Seria Balnea foot wyróżnia się również ciekawym designem opakowań i zdecydowanie jest moją ulubioną. A teraz kilka słów o działaniu. Powiem szczerze, że przetestowałam już chyba ze sto dezodorantów do stóp z lepszym lub gorszym skutkiem. Miałam jeden, naprawdę niezawodny, ale niestety już go nie produkują. Wypróbowałam więc ten, proponowany przez Barwę i ... się nie zawiodłam. Jestem bardzo zadowolona przede wszystkim z zapachu. Pachnie obłędnie, delikatnie, świeżo i jakoś tak kwiatowo - cytrusowo. Stosuję go zarówno do butów jak i na stopy. Faktycznie zmniejsza proces nadmiernego pocenia się stóp. Jest lekki, nie klei się, nie pozostawia osadu na stopach. Jestem z niego bardzo zadowolona. Buteleczka starczy na wiele aplikacji - sama używam od miesiąca, a mam wrażenie, że cały czas jest pełna!
Pozostając w temacie dezodorantów, czas na coś w kremie. To dla mnie opcja już bardziej zaawansowana, ponieważ wielokrotnie bałam się, że stopy znaczną się lepić i pocić jeszcze mocniej - w końcu to krem. Zapakowany jest w wygodną tubkę o pojemności 70 ml. Wyciska się go bardzo łatwo. Ma orzeźwiający zapach, delikatnie miętowy, a także dodatkowy składnik chłodzący - mentol. Po nałożeniu na stopy od razu czuje się chłód i przyjemne mrowienie. Dodatkowo zawiera również witaminę E i zmiękczającą lanolinę, dzięki której nasze stopy będą wyglądały na zadbane. Jakie są moje odczucia? Faktycznie, trochę dramatyzowałam z tym klejeniem się stóp. Wystarczy poczekać ok. 5 minut, aż dobrze się wsiąknie i śmiało można zakładać buty. Pozostawia delikatną warstwę ochronną, ale raczej niewyczuwalną podczas noszenia. Nie czuć nieprzyjemnego zapachu, nawet po wielogodzinnej przechadzce.
A tu jeszcze, w ramach małej przerwy chciałam pokazać Wam jak wyglądają etykiety od tyłu. Jestem zachwycona taki designem, ponieważ naprawdę wygląda to odjazdowo. Wszystkie najważniejsze informacje wypisane prawie jak w tabelce, podzielone na pytania, które moglibyśmy zadać. Niżej wszystkie informacje o składzie produktu oraz informacje w innych językach. Na zdjęciach buteleczka i tubki wyszły bardziej niebieskie, ale w rzeczywistości mają odcień lekko morski, co idealnie współgra z pomarańczowymi napisami na przodzie etykiety.
Specjalistyczny, chłodzący żel do nóg i stóp to kolejny produkt, który miałam możliwość przetestować. Wszelkiego rodzaju żele chłodzące to zdecydowanie moja bajka. Uwielbiam je nakładać, nie tylko na stopy, ale również na całe ciało. Niesamowicie przyjemne uczucie. Szczególnie, kiedy nie pozostawiają tłustego lub lepiącego się filmu na skórze. Ten wypróbowałam i zauważyłam jakieś tam efekty. Przede wszystkim czułam, że stopy odpoczywały, a nawet przyjemnie pulsowały, jeśli tak to mogę nazwać. Zdecydowanie przyjemnie chłodzi i od razu można poczuć, że "ciężkie nogi" już mnie nie dotyczą, ponieważ przynosi zdecydowaną ulgę. Co więcej, takie żele zazwyczaj sprawiają, że skóra się wysusza, a tutaj jest przyjemnie nawilżona.
A na koniec klasyk, którego stosuję już od roku i z którego jestem bardzo zadowolona. To specjalistyczny regenerujący krem S.O.S. do pięt. To zdecydowany must have na lato. Pamiętacie jak na początku wpisu wspominałam o sandałkach? Przydadzą się do nich piękne, miękkie i na pewno nie popękane pięty! Wszystko można załatwić jedną tubką, ponieważ stosując krem regularnie mamy szansę na piękne, zadbane stopy. Sprawdzi się w delikatnych uszkodzeniach naskórka, a także do wysuszonej skóry stóp. No i jak wszystkie kosmetyki z tej serii pachnie obłędnie. Jeśli chodzi właśnie o zapach to jest to jedna z moich ulubionych serii. Zapachy są niewymuszone, nie czuć w nich sztucznych dodatków. Brawo!
Na koniec jeszcze kilka słów o cenie. Takie cuda kosztują 7.99 za sztukę i są bardzo wydajne. Myślę, że warto w nie zainwestować, ponieważ naprawdę zrobią wiele dobrego dla naszych stóp.
Dziękuję marce Barwa, za możliwość zostania Ambasadorką Nowości i wypróbowania Państwa kosmetyków. Moje oceny były szczere i w żaden sposób nie kierowałam się tym, że produkty otrzymałam w ramach współpracy. Uważam, że najlepsza opinia, to przede wszystkim szczera opinia, dlatego mówiłam o swoich prawdziwych odczuciach.
Więcej wpisów, w których poczytacie o kosmetykach Barwa:
Najlepszym dowodem na potwierdzenie, że kosmetyki są dobre jest ich ponowny zakup. Zapytajcie zatem moich przyjaciół jak wygląda moja łazienka. Połowa produktów do całego ciała to właśnie marka Barwa. To chyba mówi samo za siebie.
A Wy jakie macie doświadczenia z Barwą? Pochwalcie się co testowaliście, co Was interesuje, albo co chcielibyście wypróbować!
Barwa króluje na blogach : )
OdpowiedzUsuńte preparaty prezentują się bardzo ciekawie, nie miałam chyba jeszcze nic z tej firmy, ale na te kosmetyki chyba się skuszę
OdpowiedzUsuńświetny kosmetyk!
OdpowiedzUsuńGdzie te kosmetyki można dostać?
OdpowiedzUsuńI've never heard about these products. Thanks for sharing!
OdpowiedzUsuńxx
http://www.mybeautrip.com
Miałam tylko szampony i byłam z nich zadowolona. Szczególnie tego z dodatkiem oleju lnianego - świetnie działał na włosy. Tych kosmetyków, które prezentujesz nie miałam i nie widziałam ich też w żadnym ze sklepów, ale z pewnością będę się za nimi rozglądać.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie testowałyśmy ale chętnie sprawdzimy :)
OdpowiedzUsuńhttp://stylelove.pl
Nie wiedziałam że Barwa ma takie dobre produkty :)
OdpowiedzUsuńświetna jest ta marka!
OdpowiedzUsuńczy Ty piszesz zawodowo ? bardzo dobra recenzja :)
OdpowiedzUsuńja w lecie muszę bardziej dbać o stopy niż zimą...
OdpowiedzUsuńZ Barwą jeszcze nie miałam styczności
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała. Przydała by się moim stópkom :)
OdpowiedzUsuńWarto zadbać też o nasze stópki. :P
OdpowiedzUsuńSwietny post!!! chyba przetestujemy te produkty :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam kosmetyków tej firmy ;p
OdpowiedzUsuńChętnie przetestuje te kremy do stóp, bardzo lubię tą markę kosmetyczną i u mnie sprawdza się fantastycznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Great review :)
OdpowiedzUsuńhttp://butterfly9999.blogspot.ro/
Te kosmetyki do stóp wyglądają rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
www.evelinebison.pl
Nie znam produktu ale chętnie wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńhttp://xthy.blogspot.com/
znam kosmetyki z barwy ale polecam szampony tej firmy :)
OdpowiedzUsuńSzczerze nigdy nie przykładałam dużej pielęgnacji do stóp, czas to zmienić :P
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam z barwy produktów do stóp muszę spróbować koniecznie ! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze kojarza mi sie kosmetyki Barwy ;-)
OdpowiedzUsuńI have never heard of this brand but foot care is important during sandal season.
OdpowiedzUsuńLaToya
www.toyastales.blogspot.com
Hello! I knew a brand called Balea, but Balnea seems to be good too! I like products for feet - that was what I read there, Balnea foot - and the packaging is cute!
OdpowiedzUsuńDenisesPlanet.com
Znam tę serię i faktycznie jest świetna, szczególnie ten krem SOS mi pomógł. Moje pięty są gotowe na lato.
OdpowiedzUsuńuwielbiam piling cukrowy detox jest super :)polecam
OdpowiedzUsuńTa marka jest chyba od lat dostępna na rynku? Wydaje mi się, że w aptece tą serię niedawno widziałam.
OdpowiedzUsuńJa używam mentolowego kremu do stóp. Po całym dniu na nogach przynosi upragnioną ulgę :)
OdpowiedzUsuńJa używam mentolowego kremu do stóp. Po całym dniu na nogach przynosi upragnioną ulgę :)
OdpowiedzUsuń