253. Event "Przepis na święta" widziany oczami blogerki.

Wydarzenie pod hasłem "Przepis na święta" odbyło się 15 grudnia w galerii handlowej Focus Mall w Zielonej Górze. Jednak razem z Pauliną zaczęłyśmy swoją pracę o wiele szybciej. Naszym pierwszym zadaniem było ubranie piętnastu manekinów w stylizacje, które pasowałyby do świątecznego stołu. Dla mnie było to ogromne wydarzenie, bo to już drugi raz, kiedy mogłam stylizować manekiny i pokazać je szerszej publiczności. Doświadczenie, które mogłam zgromadzić w trakcie przygotowań na pewno wykorzystam w przyszłości.

Kiedy już rozpoczęłyśmy poszukiwania w głowie pojawiały się nam różne pomysły. Miałyśmy przygotować stylizacje dla dzieci, młodzieży, osób aktywnych zawodowo oraz seniorów. Musiałyśmy wykazać się sporą wyobraźnią, ponieważ miałyśmy ograniczoną ilość sklepów do wyboru. Ale udało się! Efekty były zadowalające, a wiele osób przyglądało się manekinom z ogromną uwagą.

W dzień eventu miałyśmy przygotowane swoje miejsce, ustawione wszystkie manekiny. Tego dnia naszym zadaniem było udzielanie porad w kwestii ubioru. Czasami dziwię się, że tak mało osób do nas przychodzi - nie wiem, czy to przez to, że się wstydzą, nie wiedzą jak zapytać - zapewniam, że żadna z nas nie gryzie i z chęcią odpowiadamy na wszystkie pytania. Jeśli jednak nadal nie jesteście przekonani to wystarczy odezwać się w komentarzu czy na maila - na pewno pomożemy :)

Co godzinę omawiałyśmy jedną grupę stylizacji. Chciałyśmy zapoznać uczestników "Przepisu na święta" z trendami, a także pokazać, że w sieciówkach można stworzyć ciekawe stylizacje - wystarczy podejść do tego z głową. Wspominałyśmy również o dobieraniu dodatków i biżuterii.

Kilka chwil przed wydarzeniem miałam przyjemność poznać panie z Douglasa. To właśnie dlatego miałam tak piękny makijaż. Zdziwiło mnie to, że utrzymywał się przez cały ten czas właściwie bez zarzutów. Oczywiście makijażystki Douglas miały również swoje stoisko na tej imprezie - każdy mógł bezpłatnie skorzystać z porad oraz makijażu.

Dekoratorki opowiedziały o obecnie panujących trendach w aranżowaniu wnętrz na święta, a także pokazywały jak samodzielnie przygotować różne ozdoby świąteczne. Sama byłam zachwycona wyglądem kącika z ozdobami do wnętrz - był naprawdę magiczny!

Główną atrakcją było jednak jedzenie! Znany kucharz Grzegorz Łapanowski, swoją drogą przemiły mężczyzna. Wraz ze swoimi pomocnikami wyczarowali najpyszniejsze dania na świąteczny stół. Co ciekawe były to raczej tradycyjne dania połączone z nowoczesnymi dodatkami. 

Wspaniałą atrakcją był kącik, w którym można było zrobić sobie zdjęcia. Fotosalon Rever zadbał o to, aby zdjęcia zostały wydrukowane i już po chwili można je było odebrać. Jak dla mnie to wspaniałe rozwiązanie, by mieć pamiątkę z tego dnia!

Oczywiście nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności i oprawiłam sobie jedno z takich zdjęć w ramkę. Teraz mogę wspominać to wydarzenie za każdym razem, kiedy spoglądam na komodę.

Mam też nadzieję, że Paulina po trzech dniach spędzonych razem jeszcze nie ma mnie dosyć! 

Za zdjęcia z tego wpisu dziękuję Fotosalonowi Rever.