67. Carmex - recenzja.
Właśnie zdałam sobie sprawę, że w poniedziałek wracam do szkoły, a potem zostają mi dwa miesiące do matury. Chyba jeszcze tego nie ogarniam, tym bardziej, że naukę wciąż odkładam na potem.
Ale na razie mamy weekend, więc zajmę się recenzją.
Firma Carmex jest chyba wszystkim znana, więc nie muszę jej prezentować, jednak fakt, że balsamy do ust tej firmy stworzył mężczyzna jest dla mnie bardzo ważny - w końcu co byśmy zrobiły bez mężczyzn? :)
Ale do rzeczy. Ja testowałam Carmex wiśniowy w tubce. Już w opakowaniu czułam jego zapach, a kiedy otworzyłam miałam ochotę go zjeść! Pachnie naprawdę oszałamiająco, nawet jeśli nie przepadam za wiśniami. Po pierwszym zastosowaniu byłam trochę przerażona - poczułam dziwne mrowienie i nie bardzo wiedziałam co się dzieje. Na szczęście poczytałam w internecie i to normalny efekt - to znaczy, że balsam działa. I działał też przy każdym kolejnym zastosowaniu. Do owego mrowienia można się przyzwyczaić, a z czasem całkowicie przestać zwracać na nie uwagę. Wiemy już, że pięknie pachnie, mrowi, ale czy działa? Mam problem z moimi ustami, ponieważ często są bardzo wysuszone, czasami aż odrywam suchą skórę małymi płatami a Carmex przyszedł mi z pomocą. Po niecałym tygodniu stosowania usta są miękkie, bez żadnych wysuszonych miejsc czy pęknięć. Nie wierzyłam, że jakikolwiek balsam do ust może sprawić coś takiego, ale jestem w pełni zadowolona. Jestem też szczęśliwa, że dostałam tubkę - ułatwia to aplikację i jest bardziej higieniczne. Pewnie wiele z was powie, że dostałam produkt za darmo, więc muszę go chwalić, ale to nieprawda. Jeśli same wypróbujecie zrozumiecie o co mi chodzi. A ja sama na pewno będę używać balsamu Carmex dopóki będzie istniał.
Z mojej strony to tyle. Jeśli macie ochotę zapraszam na funpage firmy Carmex o tutaj: KLIK
aaa pierwszy raz użyłam go parę lat temu jak kuzynka mi przywiozła z Londynu. Cudowny jest :D i warty użycia :)
OdpowiedzUsuńojj to współczuję, jeżeli za 2 mns matura.. ale dasz radę :D
Mam taki sam. <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam goo. <33
Czytając to obgryzałam usta i zdałam sobie sprawę, ze też by mi sie przydało takie cudeńko ;d
OdpowiedzUsuńmatura?! oj, trzymaj się ;* carmex jest genialny :3
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;3
powiedzenia w nauce do matury ja sb sprawdzianu 3 klasie gimnazjum nie wyobrażam ja się boje a mam jeszcze rok :))
OdpowiedzUsuńzapraszam w wolnej chwili do mnie .!
Ja mam truskawkowego, i zawsze jak go wyciągam koleżanki mówią, że ślicznie pachnie :)
OdpowiedzUsuńHmm. Muszę sprawdzić.
OdpowiedzUsuńCarmex ale w sztyfcie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam carmexy!
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wole wersję klasyczną : )
OdpowiedzUsuńsama prawda w tej Twojej recenzji, choć gdybym miała smakowy, pewnie na ustach długo by nie pobył :)
OdpowiedzUsuńdostałam $30, więc niestety dużego wyboru nie miałam. a Ty? :) co zamówiłaś?
w wolnej chwili mogłabym spróbować i zrobić. :)
OdpowiedzUsuńJeśli jesteś zainteresowana to pisz na maila , podany jest na blogu po prawej stronie. :)
również dodałam do obserwowanych;)
OdpowiedzUsuńmam ten sam problem - też mam maturę na głowie za 2 miesiące, a kompletnie nie mogę się zabrać do nauki;p
pozdrawiam.
uwielbiam wiśniowy zapach tudzież smak :)
OdpowiedzUsuńBokserka pochodzi z new yorkera, lecz nie wiem czy jeszcze jest ; D
OdpowiedzUsuńJa również obserwuję, ciekawie u Ciebie.;)
OdpowiedzUsuńcarmex moje uzależnienie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo, też się cieszę, bo to dopiero drugi raz, zawsze moje zestawy znajdują się pod podium i królują w drugiej dziesiątce ;d
OdpowiedzUsuńciekawa byłam właśnie tego balsamu
OdpowiedzUsuńcarmex to już chyba kultowa firma :) oo nie wiedziałam że też zdajesz maturę :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo często i w ogóle się nie niszczą ; )
OdpowiedzUsuńwidzę że i Ty męczysz się z ogarnięciem nauki przed maturą, spokojnie, damy radę ! :) carmex uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńa dziekuje :)
OdpowiedzUsuńświetny blog obserwuje i licze na to samo :)
OdpowiedzUsuńfajna recenzja ;D
Świetny...;)
OdpowiedzUsuńObserwuje...
Nie ma szans na studia bliżej siebie?
OdpowiedzUsuńJeszcze w ogole nie mialam okazji spotkac się z tym produktem a szkoda ... :((
OdpowiedzUsuńNie cierpię, jak po jakiejś dłuższej przerwie trzeba wrócić do szkoły :< Uwielbiam wszystkie wiśniowe kosmetyki ! :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tym produkcje wiele dobrych słów:)
OdpowiedzUsuńwszedzie widze te pomadki a nie mialam okazji sprobowac ;c
OdpowiedzUsuńZawsze ratuje moje usta. Doskonały produkt
OdpowiedzUsuńhmm może wypróbuję ;] też mi się kończą ferie eh.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że do mnie zaglądasz i domagasz się czegoś nowego, na pewno coś pokażę. Czytałam artykuł w gazecie i jeszcze raz gratuluję. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńz tym zapachem miałam dokładnie tak samo, haha! również go testuję i wręcz uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tym, miałam zamiar ją kupić, ale wybrałam inną pomadkę ;> może następnym razem.
OdpowiedzUsuńjuż ostatnio na jakimś blogu też widziałam recenzję tej pomadki :D
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych, zapraszam do siebie, (jestem tu nowa) :)
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się nad jej zakupem i się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńty już bd miała mature ; o o ja !
OdpowiedzUsuńhehe no to co że sie kończą :P aj tam xd żyje sie chhwilą < 3
ja tez bardzo lubię carmex ale akurat jesgo zapach jest dla mnie niezbyt zachęcający:) Obserwuję i zapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńszczerze, to jeszcze go nie uzywalam, ale po Twojej recenzji napewno zaczne go używać ;)
OdpowiedzUsuńJA używam Carmexa w słoiczku i również polecam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny u mnie i zapraszam ponownie,
tym razem na pierwsze rozdanie ;)
Trzymam kciuki, żeby chciało nam się uczyć :D uwielbiam wiśniowy zapach/smak :)
OdpowiedzUsuńjak skończy mi się carmex w słoiczku,wypróbuję ten ;)
OdpowiedzUsuńnie używałam ich nigdy ;d
OdpowiedzUsuń80zł ? :O no to fakt.. ale na pewno nie wszystkie lumpeksy są takie drogie :)
OdpowiedzUsuńwiśniowy smak jest spooko :d
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
Ach matura :P Jako 'szesnastolatka' :P o tym jeszcze nie myślę :P:P:P
OdpowiedzUsuńUżywałam już... Obserwujemy? :D Moje blogi to:
OdpowiedzUsuńbloog-gabi.blogspot.com
co-u-mani.blogspot.com
Ja juz obserwuje twojego:D
OMNOMNOMNOM *o*
OdpowiedzUsuńNie znam firmy ani produktu ale chętnie bym wypróbowała:-)
OdpowiedzUsuńteż bym chciała wiśniowy niestety mam klasyczny ;)
OdpowiedzUsuńoch, matura za pasem i widzę, że masz taki sam zapał do nauki jak ja. ;-) Jakoś do mnie nie przemawia wiśniowy błyszczyk. Pozdrawiam i zapraszam do mnie. ;*
OdpowiedzUsuńnie używałam nigdy carmexu, ale chyba warto się skusić na ten preparat:)
OdpowiedzUsuńsłyszałam tyle pozytywnych opinii, że sama się dziwie że jeszcze sobie go nie kupiłam ! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog,także dołączam do obserwatorów ;D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńoj słyszałam wiele pozytywnych opini na temat tego balsamu , sama miałam kiedyś problemy z wysuszoną skórą na ustach ( okropne uczucie ) ale z pomocą przyszła mi pomadka o smaku coca coli ( zapewne wiecie o co mi chodzi )
OdpowiedzUsuńa tak w ogóle nigdy nie miałam okazji mieć tego balsamu , ale jestem tak pozytywnie do niego nastawiona , że chyba zdecyduję się na kupno :):)
http://dont--stop--believin.blogspot.com/
Muszę sobie go kupić:)
OdpowiedzUsuńdopisuję do listy zakupów;-)
OdpowiedzUsuńxoxo
Failien
DZIĘKUJEMY ZA KOMENTARZ ! CARMEX JEST NAJLEPSZYYYYY <3 KOCHAMYYY - JAKO JEDYNY POMAGA !
OdpowiedzUsuńXOXO :
WWW.ONELOVEONEDNA.BLOGSPOT.COM
P.S KONKURS Z BRANSOLETKAMI SO I AM NA NASZYM BLOGU : ) ZAPRASZAMYYY
Oj tak ! Sama od jakiegos czasu kupuje go w Rossmanie i niw mogę się nadziwić, że jest tak dobry !
OdpowiedzUsuńŚwietniue nadaje się na zimę i pięknie prezentuje sie na ustach latem ;D
Pozdrawiam
M.
http://2bigcitylifes.blogspot.com/
Powodzenia z maturą :)
OdpowiedzUsuńChyba kiedyś skuszę się na ten balsam do usta.
To wcale nie wstyd. Ja też się w sumie nie dawno zaczęłam malować i akurat, na szczęście, w miarę mi to wychodzi :)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak w gimnazjum wszystkie dziewczyny (trochę niezdarnie) się malowały, a ja w ogóle, nie używałam ani tuszu do rzęs, ani podkładu, ani pudru, nic! A teraz jest zupełnie inaczej :)
Kup sobie kilka podstawowych pędzli i zacznij się bawić, praktyka czyni mistrza ;)
ja kupuje wazeline o smaku malinowym jak mam takie suche usta, też jest smakowa mm ^^
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Carmex, a moja siostra ostatnio kupiła sobie wlaśnie wiśniowy - moim zdaniem pachnie świetnie:)
OdpowiedzUsuńWszyscy go tak zachwalają że aż sama muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://fashion-whoknow.blogspot.com/
słyszałam same dobre rzeczy o Carmex :) najwyższy czas zaopatrzyć się w coś od nich ;d
OdpowiedzUsuńxoxo
Słyszałam troche o Carmex :) Musze poszukać w jakiejś drogerii :)
OdpowiedzUsuńA.
Dziękuję!
OdpowiedzUsuńDużo osób go poleca, a ja jakoś nie mogę się przełamać:P
Carmex jest świetny! ja jakoś jestem wierna temu klasycznemu w słoiczku :) choć zakupiłam też i ten najnowszy moisture plus i pachnie obłędnie!
OdpowiedzUsuńLove carmex!
OdpowiedzUsuńIt really is the best lip balm :)
Stop by sometime, Natalie xo
http://lavagabonddame.blogspot.com/
tez uwielbiam!!
OdpowiedzUsuńxxo
hm, nigdy nie używałam, zawsze nivea i nivea...
OdpowiedzUsuńojjj tak carmex ogolnie wymiata ostatnio u nas na polskim rynku i to nie dziwne ;))
OdpowiedzUsuńa ja do ust mam wlasnie wazeline z ziaji jets tez niezawodna ;D
i zgadzam sie ze ziaja ponad wsyztsko :D