129. Mary Kay

Brak pomysłu na spędzenie środowego wieczoru? Nic z tych rzeczy. W tym tygodniu środa była wyjątkowo udana, a to za sprawą spotkania z konsultantką firmy Mary Kay - panią Małgorzatą. Spotkałyśmy się w miłym gronie kilku dobrych koleżanek, które ściskam i pozdrawiam. Na początku niepewnie spoglądałyśmy na ilość i różnorodność kosmetyków, które przygotowała pani przygotowująca spotkanie. Nie do końca orientowałyśmy się co do czego służy. Z czasem jednak oswoiłyśmy się, bo przecież kobiety uwielbiają kosmetyki! Ten interesujący wieczór rozpoczęłyśmy od zabiegu na nasze dłonie - do teraz pisząc na klawiaturze czuję jakie moje ręce są delikatne. Byłam zachwycona efektem i zapachem (już na spotkaniu mówiłam, że jest mi przykro że nie mogę na blogu pokazać wam zapachu!). Dbanie o dłonie może być całkiem przyjemne! Kiedy nasze ręce były już wygładzone i okryte Satynową Niewidzialną Rękawiczką przeszłyśmy do twarzy - oczyszczanie, nawilżanie, dobieranie odpowiednich kolorów podkładów, puder, odrobina różu i błyszczyk lub pomadka w zależności od gustów każdej z nas. Konsultantka poświęciła każdej z nas osobny czas, więc mogłyśmy poczuć się wyjątkowo. Ja osobiście czuję się niesamowicie po takim zabiegu. Dzięki pani  Małgorzacie uzyskałam wiele niezbędnych informacji, które na pewno wykorzystam podczas dbania o swoją cerę. Serdecznie polecam kosmetyki firmy Mary Kay ( klikając w nazwę znajdziecie się na stronie marki). Znacie kosmetyki Mary Kay? Co o nich sądzicie?