Z tymi sukienkami jest tak, że albo pokocham jakąś od pierwszego zobaczenia, albo w ogóle nie chcę mieć jej w szafie. No i przyznaję bez bicia, że gdy zobaczyłam tę z dzisiejszych zdjęć, w moim rozmiarze to już nie było odwrotu. Kliknięte, zaklepane, MOJA! I to była jedna z lepszych decyzji "ubraniowych", jakie podjęłam w tym sezonie. Układa się fenomenalnie, jest lejąca, ma fantastyczną długość, oddycha, a po praniu nic się z nią nie dzieje. No przecież nie mogłam trafić lepiej! Zakochałam się po uszy i nic już tego nie zmieni! Naprawdę warto w nią zainwestować, a jeśli zajrzycie na bonprix to znajdziecie ją także w wersji błękitnej i zielonej. Pamiętajcie jednak, że gdybyście ją zamawiali to polecam wziąć rozmiar mniejszą. Ale to jeszcze nie koniec moich "odkryć" w tym sezonie. Spójrzcie na moje białe tenisówki. Są skórzane, przewiewne, wygodne, piękne i koniecznie musicie mieć takie w swojej szafie. Nie żartuję. Wyszperałam je w sklepie CzasNaButy i uważam, że są warte swojej ceny. Doskonale dostosowują się do stopy i wyglądają bajecznie! I ostatnia nowość w mojej szafie, czyli cudowna torebka - kuferek. Jak wiecie do letnich stylizacji to jest totalny odjazd - pasuje absolutnie do wszystkiego. Takie cuda tylko w Deichmann!
To co, teraz powiedzcie mi co sądzicie o tej stylizacji! Czekam na Wasz głos!