224. Jeans, szpilki i żakiet.

Dzisiejszy wieczór w całości poświęcam działaniom na blogu. Będę odpisywała na komentarze, rozmawiała z Wami na fanpage, odpisywała na wiadomości i poszukiwała osoby, która zechciałaby mi pomóc w zmianie wyglądu bloga. Może tutaj znajdę kogoś takiego? :)


223. Total black

Dziś mam bardzo dobry humor, ponieważ w końcu znaleźliśmy mieszkanie :) Razem z moimi współlokatorami już myślimy nad urządzeniem naszego kącika, dlatego cały dzień chodzę uśmiechnięta. Postanowiłam też z tej okazji dodać nowy wpis :) Oczywiście standardowo padał deszcz, ale wpadłam na pomysł, żeby zdjęcia zrobić w zielonogórskiej Palmiarni :)


222. Z charakterem.

Co powiecie na mnie w wersji z pazurem? Albo powinnam zapytać najpierw co sądzicie o stylizacji w dresach? Jeśli jeszcze nie jesteście przekonani to zapraszam do obejrzenia zdjęć. Trochę zabawy, kombinowania i nowa stylizacja, w której czułam się bardzo pewna siebie jest gotowa! Oczywiście kolejny raz deszcz chciał przeszkodzić mi w zdjęciach, ale razem z Darią dałyśmy radę. Teraz uciekam czytać II część "Ostatniej Spowiedzi", bo już nie mogę wytrzymać - tak bardzo ciekawią mnie losy bohaterów. Czy Wy też tak bardzo przeżywacie książki, które czytacie?


221. W piątek trzynastego...stylizacja.

Cześć! Piątek trzynastego okazał się nie być taki straszny. Co prawda jestem odrobinę zmęczona, ale zawsze mogłoby być gorzej! Dziś przygotowałam dla Was prostą i wygodną stylizację, którą wykorzystałam ostatnio na mały wypad do miasta. Niestety deszcz zmoczył moje włosy i delikatnie się pofalowały, ale myślę, że nie jest źle. Przede wszystkim podobają mi się tu buty. Proste, wygodne kowbojki, na niskim obcasie, czyli coś, co musi się znaleźć tej jesieni w szafie każdej z Was. Dodatkowo biały t-shirt z napisem, który pasuje do wszystkiego i carmelowa ramoneska, zapinana na ukos. 


220. Kosmetyki FLOSLEK, część II.

Dziś kolejne recenzje kosmetyków FLOSLEK. Powiem Wam, że bardzo polubiłam tę markę. Nie powiem, że jest idealna, bo ideałów po prostu nie ma, jedne kosmetyki są lepsze, inne gorsze, ale z całą przyjemnością testuję je i zaraz opowiem co mi się podoba, a co nie do końca zdobyło moje serce.

Zacznijmy od płynu zmiękczającego naskórek, odciski i zrogowacenia Dr Stopa. Moim zdaniem stopy zawsze powinny być zadbane. Odrzuca mnie, kiedy ktoś ma popękane, żółte pięty i paraduje z bosymi nogami. Naprawdę nie lubię tego widoku. Tym bardziej, że wystarczy kilka szybkich czynności i naprawdę można zadbać o swoje stopy przy minimum wysiłku. Co daje nam płyn zmiękczający? Przede wszystkim zmniejsza szorstkość naskórka, intensywnie nawilża oraz zmiękcza i wygładza skórę na stopach (przede wszystkim na piętach). Nie do końca wierzę w takie cudowne preparaty, które mają tak po prostu pomóc. No i jestem dość zaskoczona. Dwie krople dziennie wystarczą, aby mieć naprawdę miękkie pięty! Moje stopy teraz naprawdę odżyły. Nie będę Wam opowiadać cudów, ale mogę jedynie zachęcić do zakupów. W końcu jesienią również przydadzą nam się ładne stopy, na przykład na basen. Wypróbujcie, a obiecuję, że się nie zawiedziecie. Nie lubię tylko zapachu tego preparatu, nie umiem go też zidentyfikować. Ogromnym plusem jest to, że Dr Stopa nie jest testowany na zwierzętach. 50 ml za 10.50 :)


Drugim kosmetykiem, o którym chciałabym trochę napisać jest AntiAcne - antybakteryjna pianka do mycia, dla skóry tłustej i mieszanej. Hmm, tak do końca nie wiem co o tym sądzić. Do usuwania makijażu używam mleczka, więc to zastosowanie nie zrobiło na mnie wrażenia. Zauważyłam drobną normalizację w wydzielaniu sebum oraz delikatne ściągnięcie porów. Pianka w żaden sposób nie wpłynęła jednak na zmiany trądzikowe. Ma bardzo fajny aplikator (pompkę), a wydobyć z niego można kremową piankę. Pachnie raczej mydlanie, bardzo delikatnie. Skóra na twarzy jest odświeżona i delikatna. Cena 15.92 za 250 ml. Polecam osobom, które mają problem z nadmiarem sebum do stosowania przed spaniem.



No i tutaj proszę o fanfary. Trzeci, najlepszy moim zdaniem kosmetyk, jaki testowałam przez ostatnie pół roku. Natural Body, Masło Do Ciała Wanilia Czekolada. Przede wszystkim muszę napisać o cudownym zapachu. Mogłabym cały dzień siedzieć i smarować się tym masłem. Cudo po prostu. Dodatkowo wspaniale nawilża skórę, wygładza ją i regeneruje. Jak możemy przeczytać na opakowaniu - uzupełnia niedobór lipidów. Osobiście zauważyłam, że skóra na moich nogach zrobiła się gładka, delikatna, no i co wieczór przepięknie pachnie, ale o tym chyba już pisałam.  Kosmetyk również nie jest testowany na zwierzętach. Zdecydowanie mój numer jeden jeśli chodzi o wszystkie moje kosmetyki. Dostępny  w siedmiu zapachach. Bardzo wydajny, używam już jakiś czas a w opakowaniu wciąż ta sama ilość. 22.60 za 240 ml. Na pewno kupię ponownie i serdecznie polecam każdemu, kto lubi piękne zapachy i dobre nawilżenie skóry!


Dziękuję Laboratorium Floslek za możliwość przetestowania kosmetyków i znalezienia moich faworytów. Jednocześnie zaznaczam, że w żaden sposób nie wpłynęło to na moją recenzję. 

219. Na sportowo

Postanowiłam trochę odetchnąć od wyższych butów, dlatego dzisiejsza stylizacja jest bardziej sportowa niż elegancka. Zamiast torebki wybrałam plecak i tak powstało coś takiego :) Obejrzyjcie zdjęcia :)








buty - Silwana2011
szorty - sh
top - New Yorker
sweter - Goodlookin
bransoletka - Fashion Collar
plecak - Magia Zakupów

Fot. Daria Hoffmann

Jeśli na takie tenisówki jak moje jest już Wam za późno, lub wolicie coś bardziej jesiennego to zapraszam do obejrzenia oferty Silwany. Modele poniżej dostępne na aukcjach.


I jeszcze jedna mała prośba. Bardzo Was proszę, abyście zagłosowali na mnie w konkursie ubrani.com.pl :) Z lewej strony pod kategoriami i aktualnościami jest sonda, w której możecie zagłosować na mnie i stylizację w zielonej sukience. Dla Was to kilka sekund, a ja będę ogromnie wdzięczna :)

218. Bomber jacket + artykuł w gazecie

Uf, w końcu tu dotarłam. Na początku pochwalę się, że od miesiąca prowadzę dział Modowe Inspiracje na portalu Moda.net.pl , oraz gościnnie piszę też do działu Zestawy Ubrań - wyszukuję stylizacje blogerek na konkretne okazje (jak na przykład rozpoczęcie roku) lub z motywem przewodnim ( w tym tygodniu ukaże się artykuł o stylizacjach z kaloszami). Mam nadzieję, że zajrzycie i powiecie co sądzicie o moich wyborach.

Jeśli chodzi o dzisiejszą stylizację to jest dość prosta, chociaż połączenie różnych faktur i kolorów powoduje, że staje się nieco odważniejsza. Moimi ulubionymi elementami w tym zestawie są botki z ćwiekami - niezwykle wygodne, pasujące do wielu rzeczy, oraz torebka - duża kopertówka w kolorze fuksji. 









buty - Salon_Anka
spodnie - nn
bluzka - C&A
bomber jacket - Sheinside / tutaj
torebka - super-dodatki
naszyjnik - edibazzar

Fot. Daria Hoffmann

Ostatnio mam swoje pięć minut i co chwilę znajduję informację o swoim blogu gdzieś indziej. Tutaj w lokalnej gazecie "Na temat" :)