334. w domu
Mam nadzieję, że nie będziecie zawiedzeni, jeśli nie pokażę Wam propozycji sukienek na Sylwestra, ani sama nie pokażę się w mojej kreacji. Zapytajcie dlaczego? Dlatego, że nie wybieram się na żadną szaloną imprezę, a poza tym nadal jestem odrobinę chora. Spotykamy się w małym gronie na domówce. A na dziś przygotowałam wpis (jak wcześniej zapowiadałam) ze zdjęciami w moim małym, skromnym zaciszu. Być może przypadnie Wam do gustu i takie wpisy będą się pojawiać częściej!
Myślę, że to ostatni post w 2014 roku. Życzę Wam zatem uśmiechu każdego dnia, zdrowego podejścia do postanowień (ja sama mam aż 5, ale są takie, które da się zrealizować!), a także wiary w siebie i swoje możliwości. Każdy z Was jest wyjątkowy, więc w Nowym Roku nie pozwólcie wmówić sobie, że jest inaczej. Wierzę w Was!