755. CZARNA SUKIENKA MIDI WE WZÓR
Pewnie zdążyliście już zauważyć, że uwielbiam sukienki o długości midi. I kapelusze. I botki. I właśnie taką stylizację przygotowałam dziś. To mój klimat, czuję, że tak mi najlepiej, a w dodatku sukienki midi zawsze są najładniejsze. Nic na to nie mogę poradzić.
Zdjęcia, które dzisiaj obejrzycie to nie był łatwy orzech do zgryzienia. To był prawdziwy orzech włoski w skorupce. Wyobraźcie sobie, że macie tylko jeden dzień w tygodniu, kiedy możecie zrobić zdjęcia tej stylizacji. Budzicie się rano, za oknem deszcz i wichura, która jest w stanie porwać dach, albo przynajmniej złamać kilka gałęzi. I jest jeszcze kilka stopni mniej, niż pokazywała prognoza.
I wtedy wychodzę ja. Cała na czarno. Z pozytywnym nastawieniem. Z piękną sukienką. Z nową torebką. Z uśmiechem. I wiecie co? Naprawdę polubiłam tę sesję. Było zimno, ja zmarznięta, na diecie, zostałam zawieziona pod Żabkę i zjadłam ciepłego, pysznego, niezdrowego hot-doga. I było mi dobrze!