391. ZMIANY ZMIANY

Batony Zmiany Zmiany miałam okazję poznać już wcześniej. Właściwie tylko jeden - Petardę. Byłam w ogromnym szoku, że można zrobić batoniki bez użycia jakichkolwiek ulepszaczy. No wiecie, zawsze jakieś Emiliontysięcy znajdzie się w składzie. A tutaj? Czyściutko! Ale o tym za chwilę. Jakiś czas temu otrzymałam do przetestowania paczkę składającą się z czterech rodzajów batonów wegańskich: Petarda, Lewy Sierpowy, Kosmos i Aloha. Co z tego wyszło? Przeczytajcie!

Lewy Sierpowy wystąp!



W składzie batonika znajdziemy daktyle, figi, orzechy nerkowca, migdały, słonecznik, jagody goji. Zawiera 263 kcal. Ten batonik był pierwszym, którego spróbowałam z paczki testowej. Podchodziłam do niego niepewnie, z racji tego, że nie wiedziałam czego się spodziewać, bo nigdy nie jadłam jagód goji. Wiem, trochę wstyd się przyznać! Już nadrobiłam! Wyczuwam w tym batonie lekko kwaskowaty smak połączony ze słodkimi migdałami i daktylami. Batonik nie jest twardy, ale ma bardzo zwartą konsystencję. Nie jest to mój faworyt, ale jest jednym z lepszych.

Petarda!!!


I to był batonik, który poznałam jako pierwszy (zanim jeszcze zaczęłam testować pozostałe). W skład wchodzą daktyle, pestki dyni, morwa, maliny, orzechy nerkowca, orzechy brazylijskie, nasiona chia, spirulina. Od razu powiem, że maliny są prawie w ogóle niewyczuwalne, chociaż jak widać na załączonym obrazku jest ich w batoniku sporo. W ogóle ten batonik jest trudny do opisania, jeśli chodzi o smak. Nie ma chyba takiej głównej nuty smakowej, ale jest dobry i pożywny. Daje kopa!

Kosmos (smakowy?)


W składzie daktyle, figi, orzechy nerkowca, migdały, słonecznik, kakao. Bardzo podoba mi się taki mały skład, szczególnie, że dobrze wyczuwalne są orzechy i migdały. Batonik w smaku jest dobry, ale moim zdaniem najbardziej gorzki ze wszystkich. Prawdopodobnie to za sprawą kakao, za którym nie przepadam. Dla mnie chyba jest za mało słodki.

Aloha


W składzie oprócz daktyli, fig, orzechów nerkowca, migdałów i słonecznika są płatki kokosowe i nierafinowany olej kokosowy! Dla mnie ten batonik to istny kosmos, prawdziwa petarda i mocny lewy sierpowy. Jest bardzo słodki, zawiera moje ulubione kokosy i mogłabym go jeść codziennie. To zdecydowanie mój największy hit! Polecam wszystkim, którzy od batonów sportowych oczekują tego, że będą smaczne i słodkie. Wielka szósteczka! 


Ale nieważne jaki smak jest moim ulubionym - ważne, że na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Batoniki są wegańskie, nie zawierają glutenu i nie są dosładzane. Stworzone są jedynie z naturalnych składników. Data przydatności to dwa miesiące - więc zawsze mamy pewność, że są świeże. Do tego fantastyczne, eko opakowanie. Czy można chcieć czegoś więcej? No oczywiście! Ale... moje oczekiwania zostały spełnione. Jest to PRODUKT POLSKI, zdrowy i szalenie dobry!
A dodatkowo...


 ...1% zysku ze sprzedaży zostaje przekazany na Stowarzyszenie Otwarte Klatki! Wielkie brawa! Jeśli chcielibyście znaleźć batoniki w swoim mieście to sprawdź ich dostępność tutaj: GDZIE KUPIĆ. Jeśli nie ma tutaj Twojego miasta napisz wiadomość do właścicieli. Na pewno coś na to poradzą!

Trzymam kciuki za to, żeby batoniki stały się światowym hitem! 

P.S. Rybki pamiętajcie o piciu wody przy takich upałach. Przed treningiem, po czy w trakcie, a nawet kiedy leżycie i odpoczywacie! Propozycję podania takiej wody macie powyżej - mój faworyt to cytryna z ogórkiem :)